Strona główna

środa, 24 kwietnia 2013

10. Prawdziwy przyjaciel nie olewa

... Harry wchodzi za rekę z Taylor Swift !? Nie to nie możliwe. Chłopak, który najpierw mówi, że mu na mnie zależy, że zrobi dla mnie wszystko, a teraz ma inną. Dobra Gabi opanuj się przecież mógł przestać coś do ciebie czuć.
- Hej wszystkim chciałbym wam przedstawić moją nową dziewczynę Taylor- powiedział Harry
- Cześć Taylor, Ja jestem Liam, Zayn, Louis, Niall, Eleanor, Danielle, Perrie, Em i Gabi- przedstawił nas Liam. Spojrzałam na Niall, a on spojrzał na mnie miną zdziwioną, a zarazem przepraszającą. Kiedy Liam wypowiedział moje imię poczułam wzrok wszystkich na moją osobę.
Zaczęliśmy grać w butelkę. Uwaga, uwaga kręci Louis i wypadło na...
- Gabi pytanie czy wyzwanie?- Zapytał Louis
- Wyzwanie
- Ok, że to jest zabawa i nie bierzemy tego na poważnie pocałuj Liam'a- nie no fajnie.
- Eghem Louis nie sądze, żeby Liam chciał jeśli siedzi tu jego dziewczyna- odpowiedziałam
- Nie no spoko Gabi to tylko zabawa- odpowiedziała Danielle myślałam, że zaprzeczy
- Ok.- odpowiedziałam, podeszłam do Liam'a i pocałowałam go, a kątem oka spojrzałam na Harry'ego i widziałam w jego oczach zło.
Skończyliśmy grać i postanowiliśmy porozmawiać.
- Ej Gabi czym ty się jeszcze interesujesz, bo wiemy, ze tylko fotografią- zapytał Zayn
- Tańcem- widziałam zdziwienie w ich oczach
- Ty i taniec jasne- powiedziała Taylor- Jesteś żałosna
Niech Taylor sobie uważa na słowa.
- Niall- zwróciłam się do niego
- Już się robi.
Niall od razu wiedział co ma robić Odsunął fotel, podbiegł do wieży i włączył Justin Bieber "Boyfriend". Poniosłam się muzyce i zaczęła tańczyć hip-hop. Kiedy skończyłam usłyszałam wielkie "Uuuu"
- To miał być taniec?- zapytała Taylor- Jesteś beztalenciem, pokaż czy umiesz jazz
- Taylor uspokój się- powiedziała Eleanor
Wkurza mnie. Chyba ona jest beztalenciem, ale dobra chce jazz to będzie go miała
- Louis puść jakąś spokojną muzykę- zwróciłam się do niego
Louis puścił Adele "Someone like you". Skończyłam, Taylor trochę się zdziwiła, ale mi to wisi.
- Jesteś niesamowita- powiedział Harry
- Dziękuje- uśmiechnęłam się do niego
- Harry czy ty nie widzisz, że ona cię kocha?!- powiedziała Taylor
- Gabi czy to prawda?- Zapytał Harry
Czułam jak oczy nachodzą mi łzami. Wstałam szybko z kanapy i pobiegłam do pokoju. Słyszałam jeszcze głosy chłopaków za sobą wołających moje imię. Rzuciłam się na łóżko i płakałam.
Czemu nie zaprzeczyłam?
Bo na prawdę kocham i nie umiałabym spojrzeć sobie w oczy po tym kłamstwie.
Próbowałam zasnąć, ale do mojego pokoju wparował Louis.
- Gabi śpisz?- zapytała się mnie
- Louis proszę nie zostawiaj mnie proszę cię- powiedziałam do niego, bo właśnie teraz potrzebowałam, żeby ktoś ze mną był
- Nie zostawię cie- odpowiedział
Położył się koło mnie, a ja wtuliłam się w niego. Rozmawialiśmy jeszcze chwilę, ale ja zaraz zasnęłam
Obudziłam się o 10.45, wykonałam poranną toaletę, ubrałam się i usiadłam na łóżku.
Potrzebuje teraz Em, żeby zwierzyć się jej. Harry zna prawdę nie potrafię spojrzeć mu w oczy. Podeszłam do szafy, wyciągnęłam z niej walizkę i zaczęłam się pakować. Kiedy zeszłam na dół na kanapie siedziało całe One Direction, Em, Perrie i El. Kiedy Louis zauważył mnie to jak poparzony wstał z kanapy i podbiegł do mnie.
- Co ty robisz?- zapytał
- Moi rodzice dziś wracają lepiej będzie jak na jakiś czas pójdę i spędzę z nimi trochę czasu.
- Gabi nie musisz się wyprowadzać- powiedział Niall
- Niall będzie chyba lepiej jak na jakiś czas wyprowadzę się z waszego domu- nie lubię pożegnań
- Nie nasz dom, ale również też twój- powiedział Zayn.
Pożegnałam się z wszystkimi został on.
- Harry Gabi się wyprowadza- powiedział Liam
- Yhym tak, pa- powiedział Harry
Olał mnie tak po prostu mnie olał. Straciłam naszą przyjaźń, straciłam Harry'ego.
* Z perspektywy Louis'a*
Harry tak on jest jakiś dziwny kiedyś potrafił wszystko oddać z naszą przyjaźń z Gabi, a teraz zachowuje się jak 5-latek. Szkoda mi tylko Gabi o tym, że kocha Harry'ego wiedziałem tylko ja.
*Z perspektywy Gabi*
*Pod wieczór*
Siedzie w łóżku, przeglądam strony plotkarskie i usłyszałam dźwięku rozmowy z skype
- Hello, I'm Louis, I'm Niall, I'm Zayn, I'm Liam and We are One Direction
- Cześć głupki przecież wiem kim jesteście
- Wiemy, ale zawsze się tak witamy. Co tam u ciebie?
- U mnie chyba dobrze, a u was?
- U nas okropnie Harry i Taylor miziają się na kanapie, auuu- mówił Niall, ale Louis go uderzył.
- Co się stało?- zapytał zdziwiony Niall- To bolało
- Chyba nie powinieneś mówić o wiesz Harrym i no wiesz- powiedział Zayn
- Poczekaj ktoś wchodzi do pokoju- powiedział Niall
- Z kim gadacie?- usłyszałam po drugiej stronie głos Harry'ego.
- Z Gabi- powiedział Liam
- Aaa no to ten eghem no ten.. ja nie będę wam przeszkadzać  no to tentego paa- powiedział i wyszedł.
Znowu mnie olał, traktuje mnie jak powietrze. Zaczęłam płakać, ale na marne. Skończyłam z nimi gadać i weszłam na twittera i dodałam post:
                                  "Pare głupich słów może zmienic tak wiele ;/"
Postanowiłam pójść spać.
Obudziłam się o 12.30 spojrzałam na wyświetlacz telefonu 1 nowa wiadomość
" Park 13.00 Czekamy. Zayn xxx"
O nie!! Mam 30 minut. Szybko ubrałam się, zbiegłam na dół, wzięłam jabłko i wybiegłam. W parku widziałam 4 sylwetki. Doszłam do nich i przywitałam się.
- Gabi jest sprawa mamy dobrą i złą wiadomość- zaczął Liam
- Dobra zaczynam się bać- powiem wam szczerze, że nie lubię jak ktoś tak zaczyna- chcę usłyszeć tą złą- odpowiedziałam. Wolę złą żeby później cieszyć się tą dobrą
- Wyjeżdżamy w trasę po Europie na cały rok- powiedział Niall
- Co?! Nie to nie możliwe, jak ja bez was wytrzymam rok. Rok bez One Direction to najgorsza rzecz- miałam łzy w oczach przecież no nie może być prawda.
- Awww jakie to słodkie, a teraz dobra ty jedziesz z nami!- krzyknął Louis
- No chyba nie- powiedziałam
- No chyba tak- odpowiedział mi Louis
- No chyba n.... nie dobra to jest głupie. Nie mogę- powiedziałam
- Czemu?- zapytał Zayn
- No bo Harry nie rozumiecie, że ja i on nasza przyjaźń koniec- mówiłam to łamiącym głosem
- No zgódź się!!- powiedział Liam
Nie wiem czy powinnam chociaż Harry'ego mogę tak samo olewać jak on mnie
- A jedziemy czy lecimy?- zapytałam
- JEDZIEMY!- odpowiedzieli równocześnie
- No dobra zgadzam się- powiedziałam
Boże cieszą się jakby wygrali milion funtów.
- Eghem chłopaki ludzie się na was dziwnie patrzą- powiedziałam ze śmiechem
- Może się dziwnie patrzą, bo wiesz w parku tańczą ze szczęścia przystojniacy, którzy nie dość, że są sexy to jeszcze no wiesz są w zespole- powiedział Louis
- Wasza skromność
- Muszę spadać, no bo ten wiesz ważna sprawa.- powiedział Zayn
- Ok, pa
Kiedy Zayn odszedł zapytałam:
- A temu co?
- No bo wiesz wprowadzasz się do NAS- powiedział Louis, a ostatnie słowo to raczej krzyknął
Louis już totalnie OGŁUPIAŁ jak on sobie wyobraża po tej całej sytuacji Ja + Harry= Pod jednym dachem
- Niee zgodziłam się spędzić z Harrym kilkanaście godzin w autobusie następnie rok na waszej trasie, ale pod jednym dachem NEVER!- powiedziałam
- No prosimyyy nie musisz na niego zwracać uwagi- powiedział Niall
- A Taylor?
- Wyjechała już do Ameryki- powiedział Liam
- No to co zgadzasz się- Louis nienawidzę go nie no dobra nie potrafię tak powiedzieć, bo go kocham jak starszego brata
- Ok, zgadzam się.
Muszę nauczyć się odmawiać i nie reagować na słodkie minki całego One Direction
*Pod domem chłopaków*
Wszyscy roześmiani weszliśmy do domu, ale to co zobaczyliśmy miny nam zrzedły.
_________________________________________________________________________________

Beznadziejny "ZAŁAMKA"

                 







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz