Strona główna

niedziela, 26 maja 2013

19. Spotkanie

Hej, dziś dodałam rozdział. Jedna dobra wiadomość przespałam się z tą sytuacją o usunięciu bloga iiii... NIE USUWAM, a teraz zapraszam do czytania
_________________________________________________________________________________
Spacerowaliśmy po parku, nikt nam nie przeszkadzał. Usiedliśmy na ławce, ale nadal nie zamieniliśmy ze sobą słowa. Obok nas przechodziły cztery dziewczyny, zatrzymały się i przyglądały. O nie kolejna fanki, ale skądś je kojarzyłam.
- Gabi?!- powiedziała z jedna z nich.
- Tak?- zapytałam zdezorientowana
- Nie kojarzysz nas- powiedziała druga i w tym momencie mnie olśniło. O matko jak mogłam zapomnieć moje najlepsze koleżanki z Polski.
- Andżelika? Asia? Natalia? Wiki?- zapytałam podchodząc do nich
- Tak!- krzyknęły równocześnie i przytuliłyśmy się
- Ale się zmieniłas- powiedziała Wiki
- No jeszcze ładniejsza- odparła Asia
- Jasne, ale grubsza- powiedziałam
- Ciekawe z której strony- wtrąciła się Andżelika
- Z tej- pokazałam na brzuch- a one wybuchły śmiechem
- Czy to Harry Styles?- zapytała Natalia pokazując na niego palcem
- Tak- spuściłam wzrok
- Nat nie pokazuj palcem- upomniała ją Asia
- To prawda, że to twój chłopak?- zapytała Wiki
- przyjacile- odparłam i po raz kolejny spuściłam głowę
Dziewczyny tak samo jak ja uwielbiały 1D. Harry dziwnie się na nas patrzył, bo rozmawiałyśmy po polsku. Natalia musiała się do niego powiedzieć.
- Cześć jestem Natalia. Przyjaciółka Gabi.-podała mu rękę
- Cześć jestem Harry. Chłopak Gabi- uścisnął jej rękę. Po czym podszedł do mnie i złapał mnie za ręke. Dziewczyny dziwnie się na mnie spojrzały.
- Przyjaciel hmm?- zapytała Asia podnosząc jedną brew do góry.
- Ostatnio się kłócimy- odparłam
Harry rozmawiał z dziewczynami, a ja przysłuchiwałam się. Zobaczyłam jak jakiś chłopak idzie w naszym kierunku. Znajoma twarz.
- JUSTIN!!- krzyknęłam i pobiegłam w jego stronę. Chłopak przytulił mnie do siebie i obrócił parę razy. Harry tak jak mówiłam lubi Justin'a, ale reaguje na niego jak Edward na Jacob'a.
-Co ty tu robisz?- zapytała odrywając się od niego.
- Zapomniałaś jak do Ciebie dzwoniłem, że będę też w Polsce?- zapytał się
- Nieee- zaprzeczyłam.
Przytuliłam się do niego jeszcze raz. Nie widziałam go miesiąc. Obróciłam się dziewczyn już nie było, a Harry stał smutny i patrzył się na nas.
- Masz weź jutro koncert- Justin dał mi do ręki bilet na swój koncert z wejściówką na kulisy.
- Dzięki - pocałowałam go w policzek. Wzięłam ten bilet, bo zawsze chciałam iść na jego koncert. Uważam, że to najlepsze wakacje w moim życiu.
- Skąd wiedziałeś, że tutaj będę?- zapytałam
- No wiesz internet- odparł
Widziałam jak Harry odchodzi smutny. Pożegnałam się z Justin'em i pobiegłam do niego. Złapałam za ramię i obróciłam w swoją stronę. Stanęłam na palcach i pocałowałam. Harry na miał zdziwioną minę, a poźniej czułam jak się uśmiecha.
- Kocham Cię- odparł i wystawił do mnie rękę.Spojrzałam na nią, później na niego i złapałam
- Gabi przepraszam za wszystko co się stało do tej pory- powiedział i pocałował mnie w czoło. Wiedziałam, że żałował tych słów co powiedział wtedy, ale to było kiedyś i trzeba o tym zapomnieć, a ja nie potrafię się długo na niego gniewać.
*Rano*
Dziś chłopcy mają dzień wolny, a za 10 dni są urodziny Liam'a. Jest godzina 15.00, co?! O matko za 5h koncert. Ubrałam luźne rzeczy. Wykonałam poranną toaletę i zeszłam na dół. Gdzie siedzieli wszyscy.
Babcia, Louis, Niall, Dziadek, Harry, Liam, Zayn, Patrycja, Ania, ciocia Gosia i mały Antoś... Zaraz zaraz o cztery osoby za dużo.
- Nieśpodanka- krzyknął mały Antoś
- Boże jak ja się za wami stęskniłam- podeszłam i z wszystkimi się przywitałam
Usiadłam koło Harry'ego, a Antosia wzięłam na kolana. Antoś strasznie przypominał mi Harry'ego. Widać było, że Harry'emu mały się podoba.
- Co dziś robimy?- zapytał Louis
- Ja idę na koncert Justin'a- powiedziałam.
- Masz dodatkowy bilet?- zapytał Niall słodkim głosikiem
- A jeśli powiem, że mam- uśmiechnęłam się do niego
- To zrobię dla ciebie wszystko- powiedział Niall
- Serio? Wszystko?- pokiwałam znacząco brwiami
- Wszystko- uśmiechnął się
- Mam dwa bilety i wejściówkę za kulisy- powiedziałam. Niall uradowany podszedł do mnie i uściskał mnie.
Widziałam, że Harry nie był zbytnio zadowolony, że jednak idę, ale kiedy dowiedział się, ze Niall idzie rozpromienił się. Patrycja i Ania dostały bilety z wejściówkami na koncert chłopaków. Widziałam, że Ania cały czas patrzy się na Harry'ego.
- Niedługo Paryż, miasto zakochanych- szepnął mi do ucha Harry
- Wiem- odpowiedziałam mu.
Około 18 poszłam się szykować. Postawiłam na luźny strój, żeby było mi wygodnie. Niall zamówił
taksówkę. Po 15 minutach byliśmy już pod areną. Tłum był... nie da się opisać. My, że mieliśmy wejściówki wchodziliśmy bez kolejki. O 19.30 byliśmy już pod samą sceną. Najpierw zaśpiewał Lemon, a poźniej zaczął się koncert JB.
*23.30.*
Jesteśmy już w domu. Umówiłam się z Justine'm i Niall'em na spotkanie jutro o 12.00. Około 24.30 poszłam spać. Zamknęłam oczy...., a kiedy otworzyłam był już ranek. Zeszłam na dół, gdzie była tylko babcia.
- Dzień Dobry babciu- pocałowałam ją w policzek.
- Dzień Dobry- uśmiechnęła się do mnie. Nalałam sobie kawy i usiadłam naprzeciwko babci. Dziwnie na mnie spoglądałam.
- Czy Harry jest tobie wierny?- zapytała nie z gruszki nie z pietruszki.
- Sądzę, że tak - odpowiedziałam spojrzałam na zegarek 11.30.
- Bo mi....- nie dokończyłam, bo jej przerwałam
- Przepraszam cię, ale umówiłam się z kolegą na spotkanie i muszę się przygotować- powiedziałam i kierowałam się do schodów,
- Dobrze, pa- usłyszałam.
Poszłam do pokoju i ubrałam się , pomalowałam. Harry jeszcze spał. Poszłam po Niall'a
Okazało się, że już nie spał tylko sie szykował. Zeszliśmy na dól. Postanowiliśmy pójść na nogach.
*W kawiarni*
Siedzimy już może 2h, a tematy nam się nie kończą. Niby rozmawiałam z nimi, śmiałam się, ale chodziły mi słowa babci
- Gabi uwaga słuchasz mnie?- zapytał się Justin.
- Tak, słucham- pokręciłam głową, żeby już o tym nie myśleć
- Przeprowadzam się do Londynu- uśmiechnął się do mnie
- Super- odpowiedział Niall
Jezu jak fajnie. Będę miała przyjaciela koło siebie.
_________________________________________________________________________________
Hej, słuchajcie pewna osoba pod tamtym rodziałem zapytała mnie czy mam twitter'a owszem mam, ale prywatnego. Nie wiem, może kiedyś założe takiego, żebyście mogli mnie mieć. Pozdrawiam xoxo





piątek, 24 maja 2013

18. Konflikt

*W Samolocie*
Do końca lotu została nam jeszcze godzina.
- Prześpij się- powiedział do mnie Hazza
- Wiesz co masz racje- wtuliłam się w niego i próbowałam zasnąć, ale nie mogła. Chciałabym być już w Polsce. Ostatnio byłam rok temu. Już chcę przytulić się do mojej rodzinki i przyjaciół. Najpierw będziemy w Gdańsku. Tam chłopcy zagrają po południowy występ, a później pojedziemy do Łodzi mojego kochanego miasta.
*W Polsce*
Pojechaliśmy od razu na miejsce występu. W Gdańsku często byłam na wakacjach z rodzicami, ale nic się nie zmieniło. Na parkingu czekał już na nas Tour Bus. Jest 14.15, a chłopcy mają koncert o 15.00. Oczywiście wielkie przygotowania make-up, ubrania, itp.
*15.00*
Koncert się zaczął. Siedzę w ich garderobie. Rozmyślałam kiedy zadzwoniła telefon.
- Tak, słucham?- zapytałam
- Cześć skarbie, kiedy będziecie?- jak ja dawno nie słyszałam jej głosu.
- Nie wiem- odpowiedziałam
- No dobrze my tu czekamy pa, kocham cię- powiedziała i rozłączyła się. Kochana babcia. Położyłam się na kanapie. Nagle mój telefon zwariował dostawał chyba milion sms-ów na minutę. Były to fanki, tylko skąd one miały mój numer. Sms-y były miłe i te mniej. Najbardziej zabolał mnie ten: "Jesteś dnem, lecisz tylko na jego kasę i tyle. Zobaczysz zerwie z tobą szybciej niż myślisz. Jesteś dla niego tylko kolejną zabawka."
Przykro, że niektórzy oceniają cię nawet jeśli nie znają. Skasowałam wszystkie sms-y. Zrobiłam sobie zdjęcie i wstawiłam na twitter'a z opisem "Czekam na nich. Nudyy :)"
*30 minut później*
Przyszli już chłopcy, przebrali się i poszliśmy do autokaru. Ruszyliśmy do ŁODZI!! Liam z Harry'm grają na konsoli, Zayn śpi, a ja Niall'a i Lou uczę polskiego.
- Dzień Dobry- powiedziałam
- Dzien Dobly- powiedzieli równocześnie.
- Okej idzie wam coraz lepiej. A teraz Jesteście najlepsi Polsko!- powiedziałam chwilę się zastanawiali
- Jeśteście najlepśi Polśko!- powiedział Niall
- Serio patrzcie na to: Jesteście Najlepsi Polsko- powiedział Liam, a ja na niego spojrzałam niedowierzając.
- Skąd ty tak umiesz mówić?- zapytałam
- Ma się ten dar- pokiwał głową
- Serio też tak umiem Kocham Cie Gabi- powiedział Harry
- Hahhaha boże jesteście perfekcyjni- powiedziałam
Szybko się uczą. Lima jest genialny, Harry ma przy tym jeszcze lepszy głos.
*2h później*
Oczywiście jak to nasz kochany Niall musiał zgłodnieć. Zatrzymaliśmy się pod jakąś restauracją o nazwie "One Direction"- bez komentarza- wolicie nie widzieć reakcję chłopców. Zjedliśmy pyszny obiad. Chłopcy zachwycali się pierogami i bigosem. Dla mnie to już norma.
- Podać coś jeszcze panu?- kelnerka zwróciła się do Harry
- Nie dziękuje- odpowiedział jej Harry
Kelnerka go podrywała, a na moje oko on odwzajemniał. Dziwne przy posiłku nie odezwał się do mnie ani słowem. Cały czas patrzył na kogo? Na nią.
- Harry smakowało ci polskie danie?- zapytałam
Nawet nie zareagował. Chłopcy spojrzeli na siebie porozumiewawczym wzrokiem. Dochodziła 22.30
- Jestem tu nie zbędna, pójdę już. Do zobaczenia w autokarze- powiedziałam i wyszłam z restauracji.
Rozpętała się mocna ulewa. Kierowcy postanowili poczekać kiedy minie. Poszła do łazienki i przebrałam się. Usiadłam na łóżku i zaczęłam czytać "Przed Świtem". Tylko ta część i skończę moją ulubioną serie książek. Po 30 minutach przyszli chłopcy. Również się przebrali i położyli się do swoich łóżek. Swoje miałam dzielić z Harry'm. Wstałam i poszłam do Niall'a.
- Mogę spać z tobą?- zapytałam
- Jasne- odpowiedział i posunął mi się
- A ty co?- zapytał Harry
- Teraz mnie zauważasz?- zapytałam się
- No tak, bo jesteś moją dziewczyną- powiedział poirytowany.
- A w restauracji nie byłam- powiedziałam i położyłam się do łóżka.
Rzucił tylko trochę krótkie "dobra". Po 5 minutach wstał, wziął kurtkę i wyszedł
*Perspektywa Harry'ego*
Chce spać z Niall'em niech śpi. Nie wiem co jej jest zachowuje się dziwnie. Może nie dorosła do bycia w związku ze mną.
- Harry poczekaj!!!- ktoś krzyczał, obróciłem się i zobaczyłem Zayn'a
-  Co chcesz?- zapytałem poddenerwowany
- Co ci odwala?- widać, że Zayn nie był zadowolony.
- Mi to ona zachowuje się dziwnie- powiedziałem wymachując rękoma
- Ona?! Może i tak tylko nie ona podrywała innego chłopaka na twoich oczach- krzyknął.
Niech teraz wszyscy zwalą winę na mnie. Może i tamta kelnerka byla fajna, ale to nie moja taki już jestem
- Dobra Harry chodź- powiedział Zayn i ruszył w stronę autokaru
- Ok- poszedłem w jego ślady.
Kiedy wróciliśmy, Gabi jak i pozostali już spali. Ja również położyłem się.
*Perspektywa Gabi*
*Rano*
Kiedy się obudziłam nikogo nie było. Poszłam do pokoju obok. Na kanapie leżała kartka "Jesteśmy na śniadaniu. Czekamy.Zayn". Dziś Polska zachwyciła nas pogodą było słonecznie.
Szybko ubrałam się i poszłam do restauracji. Chłopcy już jedli. Zajęłam wolne miejsce i zamówiłam tosty z dżemem.
- Wyspaliście się?- zapytałam
- Tak- odpowiedzieli wszyscy oprócz Harry'ego.
Chłopcy spojrzeli na mnie smutnym wzrokiem
- A ty Harry?- zapytałam. Nic. Szturchnęłam go łokciem i  nic.  Znowu mnie olewa i znowu zainteresowany kelnerką. Wstałam gwałtownie od stołu.
- Mam dosyć! Będę w autokarze- krzyknęłam i wyszłam. Słyszałam tylko krzyczącego Louis'a "Wezmę na wynos" Poszłam do łazienki, zamknęłam się i zaczęłam płakać. Nie wiem może po między nami nie ma już takiej chemii jak była kiedyś. Jestem z nim miesiąc, dłużej mój chomik żył. Usłyszałam jak do autokaru wchodzą chłopcy. Poprawiłam makijaż i wyszłam.
- Proszę tosty z dżemem raz- powiedział Liam, a ja uśmiechnęłam się do niego.
- Dziękuje- powiedziałam i wzięłam od niego śniadanie. Usiadłam i zaczęłam jeść. Czułam wzrok wszystkich skupiony na mojej osobie.
*3h później*
Jesteśmy już w Łodzi. Najpierw postanowiliśmy pojechać do mojej rodziny. Babcia chyba wyczuła, że coś jest nie tak. Dziadkowie umieją perfekcyjnie rozmawiać po angielsku, bo kiedyś mieszkali w Doncaster. Teraz kolejna niespodzianka, moja babcia opiekowała się Louis'em jak był mały. On również ją pamiętam.
Świat jest jednak mały. Moja babcia ma nawet zdjęcia Louis'a. Spodobało mi nawet jedno.
- To może zamiast do hotelu zamieszkacie tutaj na czas koncertu- zaproponował dziadek.
- To nie jest głupi pomysł, dom jest duży więc pomieścimy się- powiedziałam
*Po południu*
Wyszliśmy na spacer, bo chłopcy chcieli zwiedzić trochę Łódź. Poszliśmy do galerii
- Polska jest piękna- powiedział Louis ja tylko obróciłam głowę i uśmiechnęłam się do niego. Chwilę po tym do wszystkich zadzwoniły dziewczyny. W tym momencie chciało mi się płakać. Patrzył na każdą dziewczynę, a mnie nawet za rękę nie złapał.
Fanki piszczały, a kilka nawet zemdlało.
*W domu*
Siedzimy sobie i rozmawiamy. Moi dziadkowie już śpią W sprawie mojej i Harry'ego nie zmieniło się. Chłopcy poszli do kuchni nalać coś do picia, a ja wykorzystałam moment i postanowiłam pogadać z Harry'm.
- Harry co się dzieje.? Czemu udajesz, że mnie nie znasz?- zapytałam, głos mi się załamał.
- Ja!- wstał ze złości.- To ty się dziwnie zachowujesz! Może nie dorosłaś do bycia w związku ze mną- krzyczał na mnie. Jak on mógł tak powiedzieć. Pobiegłam na górę po drodze spotkałam chłopaków. Poszłam do swojego dawnego pokoju. Nic się nie zmieniło, no może po za tym, że dziadkowie powiesili plakaty chłopców.
- Mogę?- zapytał Liam
- Jasne- posunęłam mu się, żeby mógł usiąść na łóżku.
- Auua na serio jesteś naszą fanką- rozejrzał się po pokoju.
- Tak- zaśmiałam się
- Nieźle- powiedział i podszedł do komody ze zdjęciami. Przyjrzał się zdjęciu. Stałam ja i Em trzymając ich nową książkę i płytę.
- Masz na niej autografy?- zapytał, ja pokręciłam przecząco głową.- A masz te rzeczy u nas w domu?- zapytal
- Tak- sięgnęłam po chusteczkę, żeby wytrzeć łzy.
- To ci sie podpisze, ok?- usiadł teraz koło mnie
- Ok, Liam mogę ci coś powiedzieć?- spojrzałam sie na niego
- Jasne co tylko chcesz- uśmiechnął się do mnie.
- Wiesz wtedy kiedy spotkaliśmy się w galerii drugi raz, co moja siostra wtedy wygadała to no wiesz trochę żenujące sprawy. Ja już zakochałam się w Harry'm tylko miała chłopaka. Powiedziałam wam, że już mniej was słucham,  a to była nie prawda. Trudno było mi się z wami spotykać, bo przed każdym wyjściem musiałam powtarzać "Mam chłopaka. Harry to tylko przyjaciel". Dalszą historię już znasz, a teraz szczerze wolałabym, żeby Harry powiedział mi "Gabi z nami koniec, przepraszam", a nie udawał, że mnie nie zna. To strasznie boli. Jeszcze nikt mi takiego świństwa nie zrobił.
- Gabi będzie dobrze zobaczysz jeszcze bedziesz z nim szczęś...- nie dokończył, bo Zayn zawołał go, żeby zszedł na dół- To do zobaczenia jutro.
- Dzięki za rozmowę- powiedziałam
- Zawsze do usług.- uśmiechnął się i wyszedł.
Kiedy byłam już sama rozejrzałam się po pokoju. Po między dwoma książkami wyróżniał się zielony zeszyt. Wzięłam go. Był to mój pamiętnik. Zaczęłam czytać.
" Oglądałam x-factor. One Direction rządzi."
" Dziś wysłałam na nich sms-a"
" Harry Styles jesteś słodki."
I wiele innych.
Ostatni wpis: " Jestem teraz w Polsce na wakacjach. Zostawiam cię tutaj, bo będziesz bezpieczny. Żegnaj. Gabi"
Uśmiechnęłam się. Boże jakie ja kiedyś głupoty pisałam. Postanowiłam coś w nim zapisać.
" Widziałam ich tylko w telewizji, teraz mieszkam z nimi, są ze mną w Polsce. Mam najlepszych przyjaciół i chłopaka Harry'ego. Szkoda tylko, że mnie unika. Wpis po roku. Gabi"
Położyłam na półce i położyłam się spać.
*Rano*
Obudził mnie alarm. Wstałam zaspana poszłam do łazienki i wzięłam prysznic. Kurczę ciuchy mam w pokoju Harry'ego. Obwinęłam się ręcznikiem i poszłam do niego. Weszłam na paluszkach, ale on już nie spał.
- Gabi?- zaczął
Olałam go tak jak on olewał mnie. Wzięłam rzeczy i chciałam wyjść, ale od podbiegł do drzwi i je zamknął.
- Posłuchaj mnie- wziął swoimi dwoma palcami i podniósł moją głowę tak, żebym patrzyła mu się prosto w oczy.
- Co chcesz?- zapytałam bez emocji.
- Podsłuchałem wczoraj jak rozmawiałaś z Liam'em. Też kochałem cię od samego początku. I nadal kocham- kiedy wypowiadał ostatnie słowa, skierowałam wzrok w bok.
- To czemu mnie olewałeś? Podrywałeś kelnerkę, w galerii patrzyłeś na każdą dziewczynę, a mnie nawet za głupią rękę nie chciałeś złapać- powiedziałam, głos znowu mi się załamał.
- Przepraszam. Nie chciałem tego powiedzieć- spuścił głowę.
- A i tego, że nie dorosłam do bycia z tobą też nie chciałeś powiedzieć- prawie zaczynałam krzyczeć.
Pocałował mnie, ale ja nie odwzajemniłam
- Gabi wybacz mi proszę, nawaliłem wiem, ale to się już nigdy nie powtórzy- powiedział smutnym głosem.
- Nie obiecuj- odpowiedziałam.
-  wyjdźmy dziś na spacer, porozmawiamy,proszę- przytulił mnie. Zgodziłam się, bo był by wstanie klęczeć na kolanach.
Wyszłam z pokoju poszłam do łazienki i przebrałam się. Kiedy zeszłam na dół. Wszyscy zaczęli się śmiać.
Nawet Harry.
- A wam co?- zapytałam zdezorientowana.
- Zaraz zobaczysz- powiedział Zayn
I w tym momencie wyszedł Louis.
- Aaaaaaaaaa- zaczął krzyczeć.- Jak mogłaś?- zapytał mnie smutnym głosem
- Prze-pra-szam- powiedziałam
- Mój styl został hmmm.. jakby to powiedzieć... dobra nie wiem- powiedział Louis, machnął ręką i poszedł do salonu.
- Czekaj, czekaj- poszłam z nim- czyli mogę nosić twój styl?- zapytałam zdziwiona
- Tak wyglądasz w nim sexy- powiedział
- Eghem- Harry sobie odkaszlnął.
Z góry zeszła moja babcia.
- Oj Louis widzę, że nie wyrosłeś z pasków- zapytała śmiejąc się.
- Niee- odpowiedział- To pani mi powiedziała, że paski wyszczuplają i tak zostało.- zaczął się śmiać.
- Louis jak ty jesteś gruby to ja jestem 100 razy grubsza- powiedziałam
- O nie, ty akurat jesteś za chuda- powiedział Niall
- Dzięki- powiedziałam mu przez zęby.
*Pod wieczór
Ubrałam sukienkę i zeszłam na dół tam czekał na mnie już Harry z chłopakami.
- Wyglądasz..- zaczął Zayn
- Pięknie- dokończył Louis
Strój Hazzy na spacerze
- Dzięki- uśmiechnęłam się do nich,
- Możemy iść?- zapytał Harry
- Jasne. Chciał złapać mnie za ręke, ale wyprzedziłam jego rękę i szybko ją wzięłam, że niby oprawiam sobie coś.



_________________________________________________________________________________
Hej i jak wam się podoba? Troszkę namieszam w ich związku, bo nie chce, żeby było nudnno, ale obiecuje, że wszystko dobrze sie skończy. Coś myślę, żeby zakończysz tego bloga, bo nie wiem wydaje mi się, ze jest beznadziejny, a wy co myślicie. Pozdrawiam xoxo


wtorek, 21 maja 2013

Dziękuje

hej chciałabym wam podziękować z 2080 wejść to naprawdę dla mnie dużo, za ten miłe komentarze. Kocham was, a rozdział dodam w weekend bo mam nawet już 3. Za niedługo zbliża się Boże Ciało więc też co napisze. Pozdrawiam xxx

niedziela, 19 maja 2013

17. Świat oszalał

Przygotowałam An do spania. Miała spać w pokoju zaraz obok nas Mała przy przybieraniu się już zasypiała, bo chłopcy ją tak zmęczyli
- Ale jesteś śpiąca - zaśmiałam się- Idź już spać- powiedziałam przykrywając An
- Nie, bo zaraz przyjdzie Harry- powiedziała.
Po chwili przyszedł, bo obiecał An, ze opowie jej bajkę przed zaśnięciem. Położył się koło niej, a An przytuliła się do niego.
- To ja pójdę wziąć prysznic- powiedziałam i wyszłam z pokoju.
Wzięłam długi prysznic. Po 20 minutach wyszłam, a Harry'ego, jeszcze nie był. Przebrałam się i poszłam sprawdzić co on robi. Drzwi były lekko uchylone. Zajrzałam i podsłuchałam jak rozmawiają.
- Harry?- zaczęła An
- Słucham?- spojrzał się na nią
- Chcesz oświadczyć się Gabi?- zapytała prosto z mostu
- Kiedyś na pewno- pogłaskał ją po główce.
- A kiedy?- mała ciągnęła temat
- Nie wiem.
- Aha- mała powiedział i ziewnęła
Stałam pod tymi drzwiami 15 lub 20 minut, kiedy usłyszałam, że Harry kieruję się do wyjścia pobiegłam do pokoju, usiadłam na łóżku udając, że czytam czasopismo.
- Jeszcze nie śpisz- zapytał, a po chwili czułam jak łóżko delikatnie zapada się pod jego ciężarem.
- Nie, postanowiłam jeszcze przejrzeć gazetę- powiedziałam. Przytulił mnie od tyłu i zaśmiał się
- Z czego się śmiejesz?- zapytałam
- Bo czytasz czasopismo do góry nogami- zaczął się śmiać, a ja czułam jak się rumienię ze wstydu.
- Bo, bo ten.. sprawdzałam czy są jakieś rozwiązania do testu- szybko wymyśliłam wymówkę.
- Jasne- odpowiedział
- An zasnęła?- zapytałam szybko zmieniając temat
- Tak śpi jak aniołek- położył się, a ja zaraz koło niego.
Jutro wywiad, boże stres mnie zżera. A jak wypadnę koszmarnie? I nikt mnie nie polubi. Ten wywiad jest bardzo ważny, bo nie chcę mieć wrogów.
- Co się stało?- zapytał Harry całując mnie w skroń.
- Stresuję się jutrzejszym wywiadem, bo to mój pierwszy- odpowiedziałam
- I nie ostatni.- wsunął swoją rękę pod moja plecy i przysunął mnie do siebie.
Tak pomarzyć zawsze można. Zamknęłam oczy.. a kiedy otworzyłam był już ranek. Dziś Londyn nie
zachwycił nas pogodą. Koło mnie nie było już Harry'ego. Wykonałam poranną toaletę i ubrałam się. Zeszłam na dół. W salonie siedzieli wszyscy oprócz mojej siostry.
- Gdzie jest An- zapytałam
- W domu- odpowiedział mi Zayn
- To która jest godzina?- zapytała troszkę poddenerwowana.
- 13!- krzyknął Niall z kuchni.
No tak można polegać na chłopaku. Za pół godzinny mamy wywiad, a Hazza jeszcze nie gotowy.
- Harry nie chcę przeszkadzać ci w oglądaniu "ICarly" z waszym udziałem, ale wiesz za 30 minut mamy wywiad- powiedziała, a on zerwał się na równe nogi i pobiegł do sypialni w drodze pocałował mnie w policzek.
* W firmie*
Moja mama zaprowadziła nas do pomieszczenia gdzie ma odbyć się wywiad. Przyszła bardzo "miła" pani. Cały czas kierowała wzrok na Harry'ego, ale on ją olewał.
- Będzie wszystko dobrze- szepnął mi do ucha Harry
- Możemy zaczynać- zapytała reporterka
(R- reporterka, H- Harry, G- Gabi)
R- Jak się poznaliście?
G- Hmm, bardzo ciekawe pytanie. Nasze pierwsze spotkanie było u mnie w szkole, kiedy Harry z chłopakami grali koncert. Później Harry uderzył mnie drzwiami. Następnie wspólna sesja w gazecie mojej mamy i tak zaczęliśmy się przyjaźnić. Oczywiście nie było tak pięknie jak inne dziewczyny sobie to wyobrażają. One Direction jest bardzo ciekawym zespołem, którego trzeba rozgryźć. Po 8 miesiącach naszej przyjaźni pokłóciłam się z Harry'm nie odzywaliśmy się do siebie dwa miesiące. Później zgoda, trasa, niespodzianka i tak jesteśmy razem.
R- To prawda Harry?
H- Czysta prawda (śmiech)
R- Czemu w trasę jeździ z tobą dziewczyna?
H- Gabi zaczęła z nami trasę jeszcze zanim zaczęliśmy ze sobą chodzić. Nie wiem chyba nie wytrzymałbym bez niej roku.
R- A co chodziło ci z tym  "trzeba rozgryźć"?
G- Jak już powiedziałam, są ciekawym zespołem, a rozgryźć chodziło mi o to, że trzeba dłużej z nimi pobyć, żeby zrozumieć ich uczucia i jacy naprawdę są.
R- A jacy są naprawdę?
G- Może opisze każdego z nich. Louis tak obsesja na marchewki (śmiech) to chyba każdy wie, ale jest też dobrym przyjacielem, potrafi zrozumieć i dać dobra rady. Tego Louis'a, które każda z Was zna czyli zabawnego to ten Louis też potrafi być poważnym i bardzo, ale to bardzo uczuciowym chłopakiem. Liam (śmiech) znacie go poważnego, owszem jest, ale nie widzicie go jak się zachowuje w domu. Pierwszy raz jak zobaczyłam go prywatnie wiecie cały dzień spędzić z nim, myślałam, że chłopcy dosypali mu czegoś i tak strasznie boi się łyżek (śmiech). Niall straszny żarłok, ale jest kochany. Dobry przyjaciel. Zayn nie jest takim strasznym bad boy'em jak każdy sobie wyobraża. Jest kochany, miły, zabawny i jeszcze dużo argumentów można wymieniać. Harry (śmiech) jest zabawny, ale tak jak Louis jest czasami poważny. Potrafi nawet w bardzo strasznej sprawie znaleźć jedną zaletę. Tak naprawdę fanki nie mówię, że wszystkie nie wiedzą jacy są, bo to co media wymyślą to jest głupota.
R- Auua nieźle. Harry jaki kraj w tej trasie cię zachwycił?
H- Mam nadzieję, że Polska (śmiech), bo jeszcze tam nie byliśmy.
Wywiad trwał jeszcze godzinę. Harry z chłopakami ma dziś koncert, a ja z rodzicielką umówiłam się na zakupy. Jutro już będziemy w Polsce nie mogę się doczekać.
*W domu*
Chłopcy jak zwykle zostawili wszystko na ostatnią chwilę. Biegali i szukali wszystkiego
- Gabi nie wiesz gdzie są moje szelki?!- krzyknął Louis
- Za kanapą- odpowiedziałam
- Gabi gdzie są moje adidasy?- krzyczał Niall
- W przedpokoju w dolnej szufladzie- odpowiedziałam
Zadzwonił dzwonek do drzwi był to Paul. Na przywitanie uściskał mnie. Lubię go mam nadzieje, że on mnie też. Chłopcy już wychodzili kiedy krzyknęłam
- AAAAAAAAAAAAA!
- Jezu Gabi co się stało?- podbiegł do mnie Zayn
- Nikt nie podziękuje mi, że pomogłam szukać rzeczy- powiedziałam z uśmiechem
- DZIĘKUJEMY!- powiedzieli równocześnie wszyscy nawet Paul
- Miłego koncertu życzę- powiedziałam i pomachałam
- Miłych zakupów- powiedział Liam wychodząc.
Siedziałam na kanapie i czekałam na mamę. Zadzwonił telefon. Na wyświetlaczu pisało "Justin :)". Odebrałam.
J: No hej
G:  Cześć.
J: Będę w Polsce wtedy kiedy wy co powiesz na spotkanie?
G: Chętnie.
Spotkam się z nim, ale nie wiem jak zareaguje Harry. Niby się przyjaźnią, ale on jest strasznie zazdrosny w sprawie Justin'a. Musiałam skończyć tą miłą rozmowę, bo przyszła mama. Wzięłam kluczyki i wyszłyśmy.
* Centrum Handlowe*
Oczywiście pierwszy przystanek Starbuck's, a później każdy sklep.
- Mamo czy pani Milena zrezygnowałam z wydawnictwa?- zapytałam
- Tak, ponieważ mówiła, że ją to przerasta- powiedział dopijając kawę
- Aha- zakończyłam ten temat.
Weszłyśmy do H&M. Wybrałam mnóstwo rzeczy. Poszłam do kasy. Otwarłam portfel i oprócz mojej karty była także Harry'ego i karteczka " Kup sobie coś za moją kartę. Kocham xxx" Oczywiście schowałam ją, a podałam kasjerce moją. Nie chcę, żeby inni mówili, że lecę na kasę Harry'ego, bo stać mnie jeszcze na kilka rzeczy, a poza tym tata co tydzień przelewa mi na kartę sporą sumkę. Później odwiedziłyśmy Sephore. Kupiłam kosmetyki, bo mi się już kończą. Zakupy minęły mi bardzo szybko. Torebki, topy, bluzki, bluzy, sukienki, spodnie, spódnice, kombinezony, szorty, kosmetyki, okulary i nową torbę podróżną.. Harry'emu kupiłam koszulki z napisami "Kiss me, I'm Legal", "I Love My Girlfriend" i bardzo spodobała się niebieska z napisem " My BOYSBAND is my LIFE". Moja mama również obkupiła się. Przed centrum pożegnałyśmy się, bo mamę miał odebrać tata. Pakując rzeczy do bagażnika, dwóch fotoreporterów zrobiło mi zdjęcia. Wsiadłam do auta i pojechałam do Nando's kupić jedzenie dla siebie.
* W domu*
Zostawiłam rzeczy w bagażniku i poszłam do domu. Usiadłam zmęczona na kanapie, wzięłam laptopa i włączyłam twitter'a. Dodałam post: "Zakupy udane".  Z ciekawości spojrzałam na TRENDY i wszystkie były : Habi, G+H= Love Forever itp. Boże świat oszalał
Usłyszałam jak chłopcy wchodzą do domu.
- Jesteśmy- krzyknął Louis
- Pójdziecie mi po zakupy- ładnie poprosiłam
- Okej- powiedział Harry
Harry z Louis'em poszli po zakupy, oni są kochani. Niall poszedł do kuchni, a Zayn z Liam'em usiedli na fotelach. Przyszły moje zakupy HURAA
- Ile ty tego nakupiłaś?- zapytał Louis przyglądając się torbą leżącym w salonie
- Nie tak dużo- zaśmiałam się
- Znalazłaś kartę?- zapytał Harry
- Tak znalazłam, ale nie potrzebna mi była, bo kupiłam za swoją.
Po chwili wszedł Niall jedzący coś. Zaraz zaraz to MOJE.
- Gabi skąd wiedziałaś, że będę głodny- mówił Niall z pełną buzią
Nieeee moje jedzenie. Z rozpaczy wtuliłam się w Harry'ego, ale on wiedział jak mnie rozweselić. Wystarczyły trzy słowa.
- Pokaż co kupiłaś- powiedział, ale zaraz chyba żałował, że to wypowiedział.
Chłopcy jęczeli. Uradowana pokazywałam im co i gdzie kupiłam
- Boskie- to było wypowiedziane słowo każdego na pokazywany ciuch.
Harry smutny, bo nic nie kupiłam za jego kartę, ale jak zobaczył jakie bluzki mu zakupiłam humor mu się poprawił.
- Jasne Gabi możesz nosić bluzki w paski, fajnie, że zapytałaś- powiedział sarkazmem Louis
- Przepraszam- powiedziałam i zrobiłam słodkie oczka
- No nie gniewam się - puścił do mnie oczko.
Po 2h spędzenia na pokazywaniu rzeczy chłopcy usypiali, ale ja nie przestawałam. Odpłaciłam się z moją karę.
- No to koniec. Odpłata za moją kolację- powiedziałam z uśmiechem
- Ale to przecież Niall ją zjadł nie my- powiedział smutny Zayn
- Ale jak to mówią "Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego"- zaśmiałam się
- Wielkie dzięki- powiedział Harry
Kurczę teraz przypomniało mi się, że nadal nie odpłaciłam się Lou za to jak wskoczył mi na brzuch.
- Lou muszę coś teraz wymyślić na ciebie, za tamten skok na brzuch- poruszałam śmieszne brwiami.
- A te zakupy- powiedział załamanym głosem
- To by było za łatwe- uśmiechnęłam się
Około 23 poszłam spać, bo jutro na 10.30 mamy samolot, a ja jeszcze nie spakowana.
*Rano*
Wzięłam nową torbę podróżną i spakowałam wczorajsze zakupy. Poszłam później do toalety i ubrałam się.
Obudziłam Hazzę.
- Wstawaj już- powiedziałam
- Okej już wstaję.- przetarł oczy.
* Lotnisko*
Mamy jeszcze godzinę więc poszliśmy coś zjeść.
- Gabi przepraszam za tą kolację- powiedział Niall
- Dobra Niall nie gniewam się
- Za to stawiam ci śniadanie- powiedział, a ja się zgodziłam


_________________________________________________________________________________
I co sądzicie o tym rozdziale. Chcę uprzedzić, że w następnym troszkę będzie spięcie między Harry'm a Gabi, bo nie chcę, żeby ich związek był tylko słodkością.

czwartek, 16 maja 2013

Beznadziejny dzień :(((

Hej, dziś cały dzień prawi przepłakałam wiem, teraz pomyślicie, że jest to żałosne, ale po pierwsze. Okazało się, że jeśli nie wyprostuje ręki do  lipca mogę mieć kolejną operację. Po drugie miałam sen, że 1D było u nas w Polsce, a ja pojechałam na ich koncert i poznałam ich. O 15.30 dowiedziałam się o tym, że trasa One Direction 2014. Szybko weszłam zobaczyć grafik, żeby zobaczyć czy Polska jest na tej liście. Patrzę i patrzę.... Nie ma żadnej Polski. Wchodzę na twitter'a patrzę na posty i Niall napisał "Jeśli jakiś kraj ominęliśmy to przepraszamy" nie napisałem tego w słowo w słowo. Popłakałam się, lubię 1D, ale oni nie chcą przyjechać do Polski, tylko tłumaczyli się flagami. Jest tylko jedna mała nadzieja, że chłopcy na konferencji powiedzieli, że nie wszystkie kraje są pokazane, bo dla niektórych ma to być niespodzianka. Ciekawe czy tą niespodziankę dostaniemy i my. A wy jakie macie zdanie?
Chcę od razu wytłumaczyć, że przez to nie przestane nadal słuchać chłopców tylko przykro mi, bo inne gwiazdy np. Justin Bieber albo Rihanna itp. znajdą czas dla Polski. Przykro mi :(((

środa, 15 maja 2013

Krótka Informacja

Hej, rozdział dodam przez weekend. Dziś przeczytałam komentarz Super opowiadanie!!!!!!! <3 czeksm na kolejny rozdział!!!!Znowu Taylor zrujnuje związek Harrego i Gabi??? Czekam!!!!! - szczerze to nie wiem nie zastanawiałam się jeszcze. Może, ale to a kilka rozdziałów. 
Chciałabym żeby moje czytelniczki wystąpiły w opowiadaniu. Pod tym postem jeśli chcesz wystąpić w opowiadaniu i rozdziału o Polsce napisz komentarz " Chcę zostać bohaterką. Mam na imię ( i podajsze swoje imię). Wstąpicie w rozdziale z trasą w Polsce. Skąd wiesz może i będziesz dalej występować. Komentarze możecie dodawać do 15.05.2013 do godziny 00.00 wybiore 5 imion. Jutro dodałabym rozdział, ale jadę do szpitala na kontrolę z ręką. Pozdrawiam xoxo

wtorek, 14 maja 2013

16. Nie warto

.... Taylor. Mina mi zrzedła. Kiedy Harry zauważył moją minę obrócił się w stronę wyjścia, też nie był za wesoły.
- Można nas nie zauważy- powiedział Harry.
- Serio- powiedziałam poirytowanym głosem. Wskazałam na nią jak szła w naszym kierunku. Chłopcy podpłynęli do nas.
- Zostaw mnie sam z nią ok?- Harry zwrócił się do mnie.
- Jak chcesz- odpowiedziała, a on pocałował mnie.
Wyszłam z basenu z chłopakami. Położyłam się na leżaku i patrzyłam jak Harry rozmawia z Taylor. Chciałam go pocałować i uwaga- WDECH- nadstawił policzek- WYDECH.
*Perspektywa Harry'ego*
Trzy, dwa, jeden  jest już przy mnie
- Czego chcesz?- zapytałem
- Chciałabym cię przeprosić i prosić o wybaczenie- miałam gdzieś jej przeprosiny. Wykorzystała mnie, a teraz co myśli, że jak się pojawi to rzucę się jej w ramiona i krzyknę "Taylor wybaczam! Tęskniłem!"
No chyba po moim trupie.
- Jeśli mi nie wybaczysz i nie zerwiesz z tą Gabi to pożałujesz.- powiedziała
*Perspektywa Gabi*
Chłopcy coś do mnie mówili, ale  ja nie zwracałam na nich uwagi tylko patrzyłam ma Hazzę i Tay.
- Gabi!!!- krzyknął Zayn
- Co?- zapytałam
- Spójrz- powiedział Louis
Tak jak mi kazał spojrzałam i ujrzałam Niall'a gadającego z jakąś dziewczyną. Skąś ją znam? Zaraz zaraz czy to nie ta modelka, tylko jak ona miała na imię. Kurczę zapomniałam
- Uuu nasz Irlandczyk chyba podrywa laskę- powiedział Zayn
Podszedł do nas Niall zadowolony od ucha do ucha.
- No i jak tam?- zapytałam
- Superr dała mi swój numer- powiedział zadowolony
- No stary gratuluje- odezwał sie Zayn
Po chwili spojrzałam w kierunku Harry'ego, ale jego tam nie było.
- Ej Louis widzisz gdzieś Hazzę- zapytałam szeptem, bo nie chciałam przerywać Niall'owi opowiadania o nowo poznanej dziewczynie.
- Tam siedzi- pokazałam mi palcem i wrócił do słuchania.
Siedział sami i prawie płakał.
- Hej kochanie co jest?- zapytałam siadając mu na kolanach
- Taylor to jest- odpowiedział smutny.
Kurczę czy jak wszystko jest pięknie to musi pojawić się ona i wszystko zepsuć.
- Co ci powiedziała
- Że jeśli nie zerwę z tobą i nie wrócę do niej to pożałuje.- odpowiedział. Może Harry powinien to zrobić, żeby wszystko było dobrze.
-  Jeśli to jedyne rozwiązanie to chyba powinieneś się zgodzić- powiedziała po czym szybko żałowałam.
- Nie ja CIĘ KOCHAM- krzyknął i odszedł. Widziałam jak chłopcy się na mnie patrzą podeszłam do nich, a Liam przytulił mnie.
- Wracajmy już - powiedziałam
Zabraliśmy rzeczy i poszliśmy do auta. Czekał tam na nas Harry
*W domu*
Wzięłam prysznic, a teraz stoję przy lusterku. Zamknęłam oczy i poczułam czyjeś dłonie na moich biodrach, a głowę położył na moim ramieniu. Otworzyłam oczy i ujrzałam Harry'ego.
- Przepraszam, a ja naprawdę nie chciałem tak...-przerwałam jego wypowiedź pocałunkiem
- Mam się gniewać, że krzyknąłeś publicznie Kocham Cię- zaśmiałam się teraz to on mnie pocałował.
- Może pojedziemy do twoich rodziców hmm?- zapytał
- Tak, dziękuje.- odpowiedziałam i poszłam się ubrać. Uczesałam sobie luźnego koka i byłam gotowa.
Wyszliśmy uśmiechnięci z domu. Oczywiście fotoreporterzy zrobili nam zdjęcia. Weszliśmy do auta.
- Wiesz, że Niall poznał dziś dziewczynę szykuje się coś poważnego - powiedziałam
- No co ty na prawdę- zapytał zdziwiony
- Yhym, a nie zgadniesz kim ona jest?- Harry spojrzał na mnie wzrokiem, żebym mu powiedziała
- Modelką- zaśmiałam się
- Żartujesz- zapytał nie dowierzając.
- Nie.
Podjechaliśmy pod mój dom. Pod moim domem stał nieznany mi samochód. Harry spojrzał na mnie pytającym wzrokiem, a ja tylko pokiwałam głową i wzruszyłam ramionami. Weszliśmy do domu, zaraz wycałowała mnie i Harry'ego moja mama. Mama Em również przyszła mnie przywitać. Za nim  się obejrzałam An uczepiła się już ręki Harry'ego. On tylko wziął ją na ręce i przytulił. Weszliśmy do salonu, a tam siedzi jakiś obcy mi facet z Em. Kiedy nas zobaczyła podbiegła.
- Gabi! Stęskniłam się- chciałam mnie przytulić, ale zrobiła krok w tył. Podeszła do Harry'ego i też go pociągnęłam
- Daruj sobie- wycedziłam  przez zęby.
- To jest Peter- skierowała dłoń na kolesia, a on tylko się  uśmiechnął.
- Jesteś na mnie zła?- zapytała
Nie no jeszcze się pyta zdradziła Niall'a z 30-latkiem. Nie ja nie jestem zła, a po prostu skacze z radości. Proszę niech to będzie sen! Niech to będzie sen!
- Siadajcie- pokazałam mam na kanapę. Oczywiście zostaliśmy wypytani jak nam się układa itp.
- Mam dla was propozycję. Wystąpilibyście w mojej gazecie?- zaproponowałam mama. Zgodziliśmy się, bo jak to Harry powiedział " Dla pani wszystko". Trochę mnie zdziwiło, że mama mówiła ciągle "moja gazeta" czyżby pani Smith się zrezygnowała. Umówiliśmy się pojutrze w jej pracy.
- An może pojechałabyś z nami na noc do Louis'a- zaproponował Harry
- TAAAAK!- krzyknęła. Pobiegła się spakować... Ohh Louis się ucieszy. Harry po chwili poszedł pomóc małej. Peter poszedł do pokoju. Mamy też się ulotniły. Zostałam sama z Em.
- Gabi ja teraz naprawdę jestem szczęśliwa.- powiedziała z uśmiechem na twarzy. Ani jednego małego wyrzutu sumienia to co zrobiła z Niall'em. Boże widzisz, a nie grzmisz.
- Gabi idziemy- usłyszałam głos Harry'ego, podszedł do mnie, złapał za rękę, wziął plecak An i kierowaliśmy  się do wyjścia.
- Pozdrówcie Niall'a i przekażcie mu, żeby nauczył się śpiewać.- Em zaśmiała się. Nie wytrzymałam, podeszłam do niej i uderzyłam ją z liścia w policzek. Wykrzyczałam to co myślała i wyszłam. Harry widząc, ze jestem zdenerwowana  zabawiał An.
- Harry?- zapytała moja siostra
- Słucham?- spojrzał na nią w lusterku.
- A jak bym była w twoim wieku umówiłbyś się ze mną?- zaśmiałam się.
- Z tobą zawsze- powiedział poważnie.
- Serio?- zapytałam zdziwiona
- Tak, czemu nie- uśmiechnął się. Myślałam, że on to wziął na żarty.
Podjechaliśmy pod dom. An wybiegła i już jej nie było. Harry podszedł do mnie i chciał złapać mnie za rękę, ale puściłam ją. Chciałam poudawać, że jestem "obrażona"
- Co jest kochanie?- zatrzymał mnie i spojrzał prosto w oczy.
- Idź złap za rękę An- powiedziałam uśmiechając się.
- Kocham cię- pocałował mnie czułam jak się uśmiecha.
Mam najlepszego chłopaka, przyjaciół i rodzinę. ♥


Podobało wam się? Piszcie opinie w komentarrzu. A tak na sam koniec Całe 1D. Nie mogę z Louis'a on to nawet pod marynarką musi mieć paski. ahhaha


poniedziałek, 13 maja 2013

15. Proszę nie rób tego

- Gabi, Harry!!! Niall chce skoczyć z dachu.- krzyknął Zayn
- Jak poparzeni wyskoczyliśmy z łóżka Zarzuciłam na siebie tylko bluzę Harry'ego. Harry pobiegł na dół,
Tą bluzę miałam na sobie
a ja pobiegłam do pokoju Niall'a. Zauważyłam jak stoi na krańcu dachu.
- Niall zejdź proszę.- mówiłam do niego, czułam jak gula rosnie mi w gardle.
- Po co zycie nie am sensu- odpowiedział.
Łzy zaczęły mi lecieć strumieniem. Widziałam chłopców na dole jak coś krzyczęli.
- Niall pomyśl stracisz wszystko zespół, fanki przez nią.- mówiłam
- Już straciłem wszystko.
Błagałam go na kolanach.
- Proszę nie rób tego. Proszę- krzyczałam do niego.
Przysunął się do mnie jeszcze tylko jeden krok.
- Dajesz Niall jeden mały krok- wystawiłam ręke, a on złapał ssię jej i wszedł na balkon
- Boże Niall nigdy tak nie rob obiecaj?- płakałam
- Obiecuje, przepraszam- podeszłam do niego i wtuliłam się.
Proszę niech ten jego ból szybko minie, bo nie mogę patrzeć na zapłakanego irlandczyka. Pojawili się chłopcy. Zayn i Liam zabrali go do pokoju. Ja stałam zapłakana jak kołek nie potrafiłam zrobić kroku Harry poszedł zobaczyć jak Niall się trzyma, a ja zostałam z Lou na balkonie.
- No chodź już do pokoju- powiedział łapiąc mnie za ręke
- Lou nie potrafię- dopiero teraz się docknęłam. Podszedł do mnie i wziął na ręce, zaniósł do pokoju i wygodnie położył na łóżku.
- Gabi to na pewno nie jest twoja wina rozumiesz- powiedział
Miło, że każdy z nich mi to mówił, ale ja czułam się winna i to bardzo.
-Lou?- zapytała
- Tak?
- Zostawisz mnie samą?- łkałam.
- Jasne mała, przepraszam Gabi- powiedział, ale uśmiechnęłam się trochę. Pocałował w czoło i wyszedł na moją prośbę.
Nie wiem ile tak sama leżałam 10,15 czy 30 minut, bo do pokoju wszedł Harry..
- I co z nim?- zapytałam obracając się w jego stronę.
- Zasnął- położył się koło mnie
Wtuliłam się w niego i próbowałam zasnąć, ale na marne.
Godzina 3.00, 3.30, 4.00, 4,45, 5.00, 5.59, 6.00, 7.00, 8.30, 9.00. Właśnie tak spałam. Ciagle się budziłam, bo słyszałam jakby Niall krzyczał.
O 9.00 postanowiłam wstać. Harry słodko jeszcze. Wykonałam poranną toaletę, ubrałam się i zeszłam
do kuchni przygotować śniadanie. Naleśniki z nutellą i bitą śmietaną były gotowe.
- ŚNIADANIE!!- krzyknęłam
Po chwili w kuchni pojawił się uśmiechnięty Nialler.
- ŚNIADANIEEEE!!!- krzyknęłam drugi raz i dopiero pojawili się pozostali.
- Ummm Gabi zostań moją żoną- powiedział Zayn
- Zayn twoją żoną zawsze.- odpowiedziałam i zaczęłam się śmiać
- Eghem- Harry przypomniał nam swoją obecność
- Dobra chodźmy na śniadanie.
Niall zachowywał się jakby nie było sprawy. Więc pokazałam chłopakom, zeby nie zadawali głupich pytań. Pokiwali tylko głowami.
- Co dziś robimy?- zapytał Liam
Chłopcy koncert mają dopiero za 3 dni więc mamy kupę czasu, żeby spędzić razem.
- Pójdźmy na basen- zaproponował
Wszyscy się zgodzili. Szybko wstałam od stołu i poszłam się przebrać. Znalazłam mój ulubiony kostium i
poszłam do łazienki założyć go. Rzęsy pomalowałam tuszem wodoodpornym.
- Gabi mogę?- zapytał Harry
- Zaraz wychodzę poczekaj..- nie dokończyłam po wparował do łazienki.
- Co ty robisz?- zapytałam
- No jak co przebieram się- powiedział jakby w ogóle go to nie dziwiło.
- Tutaj? Przy mnie?- zapytałam zirytowana
- No co to normalne chyba co nie?- zapytał
Chciałam coś powiedzieć, ale uratowali mnie chłopcy krzyczący z dołu.
- Co chcecie?- zapytałam
- Serio?! Nie wiesz o co nam chodzi?- zapytał Zayn ja tylko pokiwałam głową na "nie"
- Uratowaliśmy cię od Harry'ego- powiedział Niall
- Dzięki- powiedziałam
*Na basenie*
Ja jak zwykle leżałam na leżaku. Puściłam moją ulubioną piosenkę. Zabrzmiały pierwsze słowa "Shut the door" kiedy ktoś wyciągnął mi słuchawki z uszu. Spojrzałam do góry, nade mną stał mokry Harry. Wziął mnie na ręce i niósł w stronę basenu.
- Harry zrobię wszystko co tylko chcesz tylko proszę kochanie nie to!- krzyczałam
- Misiek to tylko woda.
Nagle przed nami stanęłam starsza pani. Harry postawił mnie na ziemi i objął w pasie.
- Młodzieńcu jak tak można zmuszać dziewczynę do rzeczy którą nie chce zrobić- tłumaczyła mu. Zwinęła ręcznik i uderzyła Harry'ego nim. Ja zrobiłam się cała czerwona, Harry udawał poważnego,a  chłopaki kładli się ze śmiechu na kafelkach.
- A teraz jeśli wiesz o co mi chodzi! Podpiszesz się mojej wnuczce?- zapytała takim grzecznym głosem. Harry pokiwał tylko twierdząco głową. Podpisali się. Poszłam z nimi już do tego basenu, ale usiadłam na brzegu. Harry podpłynął do mnie i pocałował. Patrzyliśmy sobie prosto w oczy, a nasze czoła stykały się. Kiedy moje oczy skierowałam na wejście i zobaczyłam.....
_________________________________________________________________________________
Hej i jak wam się podoba? Chcę troszkę nadrobić czasu. Może jest troszkę krótki, ale wydaje mi się, że beznadziejny. :( Powiecie mi swoje zdanie? Jak myślicie kto pojawił się na basenie?

niedziela, 12 maja 2013

14. Kocham cię

Właśnie jesteśmy w  Mullingar. Rodzinnym miasteczku Niall'a. Nie mieszkamy w hotelu tylko w domu państwa Horan.
 Dziwnie być jedną dziewczyną na cały zespół. Dobra teraz pada pytanie, a co się stało z Em? Otóż podczas   podróży do Irlandii, dostałam telefon, że musi wracać do Londynu. Em strasznie się zmieniła i boja się, że zerwie z Niall'em.
- Ok, to kto z kim śpi- zapytał Niall
- Ja śpię z Gabi- krzyknęli wszyscy
- Nie, nie Gabi obiecała mi, że będzie spała ze mną- powiedział Louis
- Dobraaaaaa- odpowiedzieli chłopcy.
Zanieśliśmy bagaże do swoich pokoi  Rodzice Niall'a pojechali na zakupy. Teraz siedzimy w salonie i rozmawiamy. Co prawda oni rozmawiają, a ja ich tylko słucham. Trasa się przedłuży, bo po Anglii lecimy jeszcze do Niemczech. Wakacje mam bardzo fajne i nie zapomnę ich do końca życia. Dobra wracam do słuchania chłopców.
- Dobra Gabi będzie ze mną spała w Polsce- powiedział Harry
- Ze mną Niemczech- powiedział Zayn
- A ja?- zapytał Niall
- A Em nie jedzie z nami do Francji?- zapytałam
- Nie powiedziała, że ma za dużo na głowie niż moja trasa- podeszłam do niego i przytuliłam się. Szkoda mi Niall'a
- Czy mamy uzgodnione?- zapytał Liam
- Tak jest Daddy- powiedzieli równocześnie.
Oni są niemożliwi. Nawet nie miałam prawa głosu, bo i tak bym nie wygrała.
Wrócili rodzice Niall'a
- JESTEŚMY!!- krzyknął pan Horan
- Zaraz będzie obiad- powiedziała pani Horan wchodząc do kuchni
- Chłopcy widzieliście ostatni mecz Irlandia- Anglia- zapytał tata Niall'a
- Tak, było boski- odpowiedział Harry
Poszłam do kuchni pomóc w przygotowaniu obiadu.
- Pomóc pani w czymś?- zapytałam z grzeczności.
- Nie, poradzę sobie sama- odpowiedziała mi pani Horan.
Usiadłam na krzesełku przy wysepce i słuchałam jak pani Horan opowiada historie z dzieciństwa Niall'a.
Kiedy skończyła poprosiła mnie abym nakryła do stołu, zgodziłam się, bo nie chciałam ochoty słuchać rozmowy o meczu.
- OBIAD!!!!!!!!!- krzynęłam
- Już idziemy- krzyknął Zayn
Oczywiście pierwszy przy stole był Niall. Nałożył największą porcję. Jadłam i patrzyłam cały czas na Niall'a
- Jestem gdzieś brudny- zapytał zdezoriętowany
- Nie po prostu masz super figurę, a tyle jesz- powiedziłam
Chciałabym mieć tak jak on. Po obiedzie poszłam do góry sie położyć, ale nie było mi to dane, bo po 15 minutach przyszedł Harry.
- Hej, mogę- zapytał wchodzą do pokoju
- Jasne chodź- poklepała miejsce koło mnie
Położył się i rozmawialiśmy o nas, o naszej przyjaźni.
- Wiesz chciałbym naprawić to co wtedy zepsułem. I mam nadzieję, że tą niespodzianką zrobię to- spojrzałam na niego pytającym wzrokiem
- Nie pytaj się mnie co to z niespodzianka, bo ci nie powiem- odpowiedział na pytanie, którego mu jeszcze nie zadałam.
- Ok, nie wnikam.
Harry poszedł przygotować się na koncert. Ja również poszłam w jego ślady.
*Koncert*
Dziś chłopcy zaczęli od piosenki "Little Things". Oczywiście ja miałam jak to oni powiedzieli "Vipowskie" miejsce zaraz koło ochroniarzy. Bawiłam się jeszcze lepiej niż na tym w Nowym York'u.
Po przerwie chłopcy poprosili mnie na scenę. Weszłam na nią i kazali mi stanąć na samym środku. Zaczęli śpiewać WMYB. Zaczęła się solówka Harry'ego. Stanął koło mnie.\
"Baby You light up my world
like nobody elsethe way that you flip your hairgets me overwhelmedbut when you smile at the groundit ain't hard to tell"
Kiedy skończył muzyka ucichła i zwrócił się do fanek.
- O to tutaj stoi piękna dziewczyna, którą wiele razy zraniłem. Chciałbym to naprawić, ale żeby nie owijać w bawełnę przejdę do setna. Gabi czy chciałabyś zostać moją dziewczyną?- podszedł po mnie i zetknął nasze czoła razem. Przybliżył do mnie mikrofon
- Tak, Harry- powiedziałam, a on mnie pocałował.
Chłopcy krzyczeli, a fanki piszczały. Popłakałam się, ale to były łzy szczęścia. Zeszłam ze sceny i poznwoliłam chłopcom dokończyć koncert
* W domu*
Leże już z Louis'em w łóżku
- Wiedziałeś o tym prawda?- zapytałam
- Jeśli odpowiem ci, że to mi nie uwierzysz. Więc odpowiadam TAK- powiedział
- Dobranoc Louis- pocałowałam go w policzek
- Dobranoc mała- powiedział
- Eghem- odkaszlnęłam od razu wiedział o co chodzi
- Przepraszam. Dobranoc Gabi- od razu lepiej
Zasnęłam. To co mi się śniło było nie do opisania.
*Rano*
Słyszłam jak ktoś krząta się po pokoju.
- Wiesz Lou śniło mi się, że Harry wczoraj na koncercie zapytał mnie o chodzenie.
- To nie był sen- powiedział zachrypnięty głos.
Otworzyłam oczy i naprawdę stał koło mnie mój Harry."Mój" jak to pięknie brzmi.
*Dwa tygodnie później*
Jesteśmy w Londynie. Obiecałam, że jeszcze wróce do Irlandii. Z Harry'm spędzamy ze sobą dużo czasu, ale znowu nie za wiele, żeby się sobie szybko nie znudzić. Teraz czekam kiedy wyjdą chłopcy, bo umówiłam się na skypie z Em.
- Wracamy za 1,5 h- oznajmił Zayn
- Ok, nie śpieszcie się- odpowiedziałam
Wyszli, podbiegłam szybko do laptopa. Dzwoniła już do mnie Em.
- Cześć- powiedziałam
- No hej- odpowiedziałam i uśmiechnęłam się.
- Czemu nie byłas z nami w Irlandii- chciałam jak najszybciej przejść do setna sprawy.
- Gabi, ja nie będę już z Niall'em, znalazłam sobie innego- odpowiedziała, a mnie zatkało
- Co zrobiłaś?!!1-krzyknęłam, boże jak ona mogła zrobić takie coś Niall'owi
- Kiedy zamierzasz mu powiedzieć?- krzyczałam
-Co powiedzieć?- zapytała jakby w ogóle  nie wiedziała o co chodzi.
- Że go zdradziłaś- krzyknęłam i w tym momencie coś mnie podkusiło, żeby obrócić głowę. Obróciłam i ujrzałam całe 1D. Wszyscy stali jak słupy, a Niall miał oczy pełne łez.
- Em to koniec naszej przyjaźni. Cześć- powiedziałam i zamknęłam laptopa. Podeszłam do Niall'a i przytuliłam go.
- Niall ona nie była warta- powiedziałam. Chłopak tylko mocniej się do mnie przytulił. Pokazałam chłopakom ruchem ręki, że mają iść do kuchni. Harry tylko obrócił się i uśmiechnął się blado. Mój biedny Niall. Em zmieniła sie strasznie. Nie chcę kolegować się z tą egoistyczna Emmą.
- Dobra nie będę tak strasznie się rozczulać- powiedział i uśmiechnął się.
- No i tak ma być.- mam nadzieję, że on szybko o tym zapomni.
*23.30*
Leżę w łóżku i czekam na Harry'ego. Po 15 minutach przyszedł i położył się koło mnie. Wtuliłam się w niego i zaczęłam płakać.
- Ej mała czemu płaczesz?- zapytał
- Czuję, że to moja wina, bo nie potrzebnie krzyknęłam- łkałam
Harry pocieszłam mnie, mówił też, że to jego wina, bo to oni kazali mu wrócić po kluczę.
- Ale jest też lepsza strona tej sprawy- powiedział i ukazały się jego piękne dwa dołeczki.
- Jaka?- zapytałam uśmiechając się.
- No wiesz dowiedział się o tym wcześniej i nie będzie żyć w kłamstwie, bo wiesz nie wiadomo kiedy by mu to powiedziałam- powiedział i pocałował mnie. Harry zawsze znajdzie rozwiązanie w najgorszej sprawie.
Kiedy zasypiałam do pokoju wpadł Zayn i powiedział.....

_________________________________________________________________________________
Hej, chiałabym przeprosić, bo dawno nie dodawałam, ale wiecie jaką miałam sytuacje i miałam też strasznie mało czas. Postaram się dodać jeszcze dziś rozdział. W komentarzu napiszcie czy wam się podoba :)

poniedziałek, 6 maja 2013

Rozstanie


LIAM PAYNE Z 1D JEST ZNÓW SINGLEM!

PRZEZ KONCERTY NIE MA CZASU DLA UKOCHANEJ!

Liam Payne z 1D jest znów singlem!
Liam Payne

Poniedziałek, 06. Maja 2013

Liam Payne z One Direction ponownie rozstał się ze swoją dziewczyną Danielle Peazer. Według The Sun powodem zerwania była praca. Do listopada tego roku Liam jest w trasie koncertowej i nie ma na nic czasu. Danielle, która jest tancerką i modelką, także jest zapracowana. Oboje nie mają dla siebie czasu i doszli do wniosku, że ich związek nie ma sensu.
Podobno oboje odbyli ostatnio długą i poważną rozmowę i postanowili rozstać się, bo nie mieli dla siebie czasu, a taki związek to fikcja. Liam i Danielle pozostali jednak przyjaciółmi. Liam chce, żeby Danielle pojawiła się w filmie biograficznym o One Direction, który jest zatytułowany „This Is Us”. Harry Styles, który wcześniej rozstał się z Taylor Swift, kazał wyciąć z filmu wszystkie sceny z nią.
Danielle Peazer i Liam Payne już rozstawali się wcześniej i schodzili potem. Może tym razem będzie podobnie? Liam Payne to dobry kandydat na chłopaka?
______________________________________________________________________________
Przeczytałam to na jednym z plotkarskich stron. Jest mi strasznie przykro jeśli to prawda. Bardzo lubiłam Danielle. Ciekawe czy Danielle ma Loki czy Liam? A wy co sądzicie?

środa, 1 maja 2013

W sprawie rozdziału

Hej, chcę tylko napisać, że rozdział może pojawić się dopiero w weekend. Przepraszam, ale umarł mi dziadek i nie mam czasu teraz napisać. Mam nadzieję,  że zrozumiecie. To do weekendu ♥