Strona główna

niedziela, 12 maja 2013

14. Kocham cię

Właśnie jesteśmy w  Mullingar. Rodzinnym miasteczku Niall'a. Nie mieszkamy w hotelu tylko w domu państwa Horan.
 Dziwnie być jedną dziewczyną na cały zespół. Dobra teraz pada pytanie, a co się stało z Em? Otóż podczas   podróży do Irlandii, dostałam telefon, że musi wracać do Londynu. Em strasznie się zmieniła i boja się, że zerwie z Niall'em.
- Ok, to kto z kim śpi- zapytał Niall
- Ja śpię z Gabi- krzyknęli wszyscy
- Nie, nie Gabi obiecała mi, że będzie spała ze mną- powiedział Louis
- Dobraaaaaa- odpowiedzieli chłopcy.
Zanieśliśmy bagaże do swoich pokoi  Rodzice Niall'a pojechali na zakupy. Teraz siedzimy w salonie i rozmawiamy. Co prawda oni rozmawiają, a ja ich tylko słucham. Trasa się przedłuży, bo po Anglii lecimy jeszcze do Niemczech. Wakacje mam bardzo fajne i nie zapomnę ich do końca życia. Dobra wracam do słuchania chłopców.
- Dobra Gabi będzie ze mną spała w Polsce- powiedział Harry
- Ze mną Niemczech- powiedział Zayn
- A ja?- zapytał Niall
- A Em nie jedzie z nami do Francji?- zapytałam
- Nie powiedziała, że ma za dużo na głowie niż moja trasa- podeszłam do niego i przytuliłam się. Szkoda mi Niall'a
- Czy mamy uzgodnione?- zapytał Liam
- Tak jest Daddy- powiedzieli równocześnie.
Oni są niemożliwi. Nawet nie miałam prawa głosu, bo i tak bym nie wygrała.
Wrócili rodzice Niall'a
- JESTEŚMY!!- krzyknął pan Horan
- Zaraz będzie obiad- powiedziała pani Horan wchodząc do kuchni
- Chłopcy widzieliście ostatni mecz Irlandia- Anglia- zapytał tata Niall'a
- Tak, było boski- odpowiedział Harry
Poszłam do kuchni pomóc w przygotowaniu obiadu.
- Pomóc pani w czymś?- zapytałam z grzeczności.
- Nie, poradzę sobie sama- odpowiedziała mi pani Horan.
Usiadłam na krzesełku przy wysepce i słuchałam jak pani Horan opowiada historie z dzieciństwa Niall'a.
Kiedy skończyła poprosiła mnie abym nakryła do stołu, zgodziłam się, bo nie chciałam ochoty słuchać rozmowy o meczu.
- OBIAD!!!!!!!!!- krzynęłam
- Już idziemy- krzyknął Zayn
Oczywiście pierwszy przy stole był Niall. Nałożył największą porcję. Jadłam i patrzyłam cały czas na Niall'a
- Jestem gdzieś brudny- zapytał zdezoriętowany
- Nie po prostu masz super figurę, a tyle jesz- powiedziłam
Chciałabym mieć tak jak on. Po obiedzie poszłam do góry sie położyć, ale nie było mi to dane, bo po 15 minutach przyszedł Harry.
- Hej, mogę- zapytał wchodzą do pokoju
- Jasne chodź- poklepała miejsce koło mnie
Położył się i rozmawialiśmy o nas, o naszej przyjaźni.
- Wiesz chciałbym naprawić to co wtedy zepsułem. I mam nadzieję, że tą niespodzianką zrobię to- spojrzałam na niego pytającym wzrokiem
- Nie pytaj się mnie co to z niespodzianka, bo ci nie powiem- odpowiedział na pytanie, którego mu jeszcze nie zadałam.
- Ok, nie wnikam.
Harry poszedł przygotować się na koncert. Ja również poszłam w jego ślady.
*Koncert*
Dziś chłopcy zaczęli od piosenki "Little Things". Oczywiście ja miałam jak to oni powiedzieli "Vipowskie" miejsce zaraz koło ochroniarzy. Bawiłam się jeszcze lepiej niż na tym w Nowym York'u.
Po przerwie chłopcy poprosili mnie na scenę. Weszłam na nią i kazali mi stanąć na samym środku. Zaczęli śpiewać WMYB. Zaczęła się solówka Harry'ego. Stanął koło mnie.\
"Baby You light up my world
like nobody elsethe way that you flip your hairgets me overwhelmedbut when you smile at the groundit ain't hard to tell"
Kiedy skończył muzyka ucichła i zwrócił się do fanek.
- O to tutaj stoi piękna dziewczyna, którą wiele razy zraniłem. Chciałbym to naprawić, ale żeby nie owijać w bawełnę przejdę do setna. Gabi czy chciałabyś zostać moją dziewczyną?- podszedł po mnie i zetknął nasze czoła razem. Przybliżył do mnie mikrofon
- Tak, Harry- powiedziałam, a on mnie pocałował.
Chłopcy krzyczeli, a fanki piszczały. Popłakałam się, ale to były łzy szczęścia. Zeszłam ze sceny i poznwoliłam chłopcom dokończyć koncert
* W domu*
Leże już z Louis'em w łóżku
- Wiedziałeś o tym prawda?- zapytałam
- Jeśli odpowiem ci, że to mi nie uwierzysz. Więc odpowiadam TAK- powiedział
- Dobranoc Louis- pocałowałam go w policzek
- Dobranoc mała- powiedział
- Eghem- odkaszlnęłam od razu wiedział o co chodzi
- Przepraszam. Dobranoc Gabi- od razu lepiej
Zasnęłam. To co mi się śniło było nie do opisania.
*Rano*
Słyszłam jak ktoś krząta się po pokoju.
- Wiesz Lou śniło mi się, że Harry wczoraj na koncercie zapytał mnie o chodzenie.
- To nie był sen- powiedział zachrypnięty głos.
Otworzyłam oczy i naprawdę stał koło mnie mój Harry."Mój" jak to pięknie brzmi.
*Dwa tygodnie później*
Jesteśmy w Londynie. Obiecałam, że jeszcze wróce do Irlandii. Z Harry'm spędzamy ze sobą dużo czasu, ale znowu nie za wiele, żeby się sobie szybko nie znudzić. Teraz czekam kiedy wyjdą chłopcy, bo umówiłam się na skypie z Em.
- Wracamy za 1,5 h- oznajmił Zayn
- Ok, nie śpieszcie się- odpowiedziałam
Wyszli, podbiegłam szybko do laptopa. Dzwoniła już do mnie Em.
- Cześć- powiedziałam
- No hej- odpowiedziałam i uśmiechnęłam się.
- Czemu nie byłas z nami w Irlandii- chciałam jak najszybciej przejść do setna sprawy.
- Gabi, ja nie będę już z Niall'em, znalazłam sobie innego- odpowiedziała, a mnie zatkało
- Co zrobiłaś?!!1-krzyknęłam, boże jak ona mogła zrobić takie coś Niall'owi
- Kiedy zamierzasz mu powiedzieć?- krzyczałam
-Co powiedzieć?- zapytała jakby w ogóle  nie wiedziała o co chodzi.
- Że go zdradziłaś- krzyknęłam i w tym momencie coś mnie podkusiło, żeby obrócić głowę. Obróciłam i ujrzałam całe 1D. Wszyscy stali jak słupy, a Niall miał oczy pełne łez.
- Em to koniec naszej przyjaźni. Cześć- powiedziałam i zamknęłam laptopa. Podeszłam do Niall'a i przytuliłam go.
- Niall ona nie była warta- powiedziałam. Chłopak tylko mocniej się do mnie przytulił. Pokazałam chłopakom ruchem ręki, że mają iść do kuchni. Harry tylko obrócił się i uśmiechnął się blado. Mój biedny Niall. Em zmieniła sie strasznie. Nie chcę kolegować się z tą egoistyczna Emmą.
- Dobra nie będę tak strasznie się rozczulać- powiedział i uśmiechnął się.
- No i tak ma być.- mam nadzieję, że on szybko o tym zapomni.
*23.30*
Leżę w łóżku i czekam na Harry'ego. Po 15 minutach przyszedł i położył się koło mnie. Wtuliłam się w niego i zaczęłam płakać.
- Ej mała czemu płaczesz?- zapytał
- Czuję, że to moja wina, bo nie potrzebnie krzyknęłam- łkałam
Harry pocieszłam mnie, mówił też, że to jego wina, bo to oni kazali mu wrócić po kluczę.
- Ale jest też lepsza strona tej sprawy- powiedział i ukazały się jego piękne dwa dołeczki.
- Jaka?- zapytałam uśmiechając się.
- No wiesz dowiedział się o tym wcześniej i nie będzie żyć w kłamstwie, bo wiesz nie wiadomo kiedy by mu to powiedziałam- powiedział i pocałował mnie. Harry zawsze znajdzie rozwiązanie w najgorszej sprawie.
Kiedy zasypiałam do pokoju wpadł Zayn i powiedział.....

_________________________________________________________________________________
Hej, chiałabym przeprosić, bo dawno nie dodawałam, ale wiecie jaką miałam sytuacje i miałam też strasznie mało czas. Postaram się dodać jeszcze dziś rozdział. W komentarzu napiszcie czy wam się podoba :)

1 komentarz:

  1. Gdy tylko zobaczyłam, że jest nowy rozdział bardzo się ucieszyłam i od razu wzięłam się za czytanie go:) Tak jak się spodziewałam rozdział cudny:) Nie mogę uwierzyć w to, że Em zdradziła Niall'a i jeszcze powiedziała to z taką łatwością. Biedny Haron. Ciekawe co powiedział Zayn wpadając do pokoju Gabi i Hazzy??? Już się nie mogę doczekać kolejnego rozdziału:) Życzę weny i w wolnym czasie zapraszam do mnie: http://kochac-to-znaczy-zyc.blogspot.com/ :)

    OdpowiedzUsuń