Strona główna

niedziela, 19 maja 2013

17. Świat oszalał

Przygotowałam An do spania. Miała spać w pokoju zaraz obok nas Mała przy przybieraniu się już zasypiała, bo chłopcy ją tak zmęczyli
- Ale jesteś śpiąca - zaśmiałam się- Idź już spać- powiedziałam przykrywając An
- Nie, bo zaraz przyjdzie Harry- powiedziała.
Po chwili przyszedł, bo obiecał An, ze opowie jej bajkę przed zaśnięciem. Położył się koło niej, a An przytuliła się do niego.
- To ja pójdę wziąć prysznic- powiedziałam i wyszłam z pokoju.
Wzięłam długi prysznic. Po 20 minutach wyszłam, a Harry'ego, jeszcze nie był. Przebrałam się i poszłam sprawdzić co on robi. Drzwi były lekko uchylone. Zajrzałam i podsłuchałam jak rozmawiają.
- Harry?- zaczęła An
- Słucham?- spojrzał się na nią
- Chcesz oświadczyć się Gabi?- zapytała prosto z mostu
- Kiedyś na pewno- pogłaskał ją po główce.
- A kiedy?- mała ciągnęła temat
- Nie wiem.
- Aha- mała powiedział i ziewnęła
Stałam pod tymi drzwiami 15 lub 20 minut, kiedy usłyszałam, że Harry kieruję się do wyjścia pobiegłam do pokoju, usiadłam na łóżku udając, że czytam czasopismo.
- Jeszcze nie śpisz- zapytał, a po chwili czułam jak łóżko delikatnie zapada się pod jego ciężarem.
- Nie, postanowiłam jeszcze przejrzeć gazetę- powiedziałam. Przytulił mnie od tyłu i zaśmiał się
- Z czego się śmiejesz?- zapytałam
- Bo czytasz czasopismo do góry nogami- zaczął się śmiać, a ja czułam jak się rumienię ze wstydu.
- Bo, bo ten.. sprawdzałam czy są jakieś rozwiązania do testu- szybko wymyśliłam wymówkę.
- Jasne- odpowiedział
- An zasnęła?- zapytałam szybko zmieniając temat
- Tak śpi jak aniołek- położył się, a ja zaraz koło niego.
Jutro wywiad, boże stres mnie zżera. A jak wypadnę koszmarnie? I nikt mnie nie polubi. Ten wywiad jest bardzo ważny, bo nie chcę mieć wrogów.
- Co się stało?- zapytał Harry całując mnie w skroń.
- Stresuję się jutrzejszym wywiadem, bo to mój pierwszy- odpowiedziałam
- I nie ostatni.- wsunął swoją rękę pod moja plecy i przysunął mnie do siebie.
Tak pomarzyć zawsze można. Zamknęłam oczy.. a kiedy otworzyłam był już ranek. Dziś Londyn nie
zachwycił nas pogodą. Koło mnie nie było już Harry'ego. Wykonałam poranną toaletę i ubrałam się. Zeszłam na dół. W salonie siedzieli wszyscy oprócz mojej siostry.
- Gdzie jest An- zapytałam
- W domu- odpowiedział mi Zayn
- To która jest godzina?- zapytała troszkę poddenerwowana.
- 13!- krzyknął Niall z kuchni.
No tak można polegać na chłopaku. Za pół godzinny mamy wywiad, a Hazza jeszcze nie gotowy.
- Harry nie chcę przeszkadzać ci w oglądaniu "ICarly" z waszym udziałem, ale wiesz za 30 minut mamy wywiad- powiedziała, a on zerwał się na równe nogi i pobiegł do sypialni w drodze pocałował mnie w policzek.
* W firmie*
Moja mama zaprowadziła nas do pomieszczenia gdzie ma odbyć się wywiad. Przyszła bardzo "miła" pani. Cały czas kierowała wzrok na Harry'ego, ale on ją olewał.
- Będzie wszystko dobrze- szepnął mi do ucha Harry
- Możemy zaczynać- zapytała reporterka
(R- reporterka, H- Harry, G- Gabi)
R- Jak się poznaliście?
G- Hmm, bardzo ciekawe pytanie. Nasze pierwsze spotkanie było u mnie w szkole, kiedy Harry z chłopakami grali koncert. Później Harry uderzył mnie drzwiami. Następnie wspólna sesja w gazecie mojej mamy i tak zaczęliśmy się przyjaźnić. Oczywiście nie było tak pięknie jak inne dziewczyny sobie to wyobrażają. One Direction jest bardzo ciekawym zespołem, którego trzeba rozgryźć. Po 8 miesiącach naszej przyjaźni pokłóciłam się z Harry'm nie odzywaliśmy się do siebie dwa miesiące. Później zgoda, trasa, niespodzianka i tak jesteśmy razem.
R- To prawda Harry?
H- Czysta prawda (śmiech)
R- Czemu w trasę jeździ z tobą dziewczyna?
H- Gabi zaczęła z nami trasę jeszcze zanim zaczęliśmy ze sobą chodzić. Nie wiem chyba nie wytrzymałbym bez niej roku.
R- A co chodziło ci z tym  "trzeba rozgryźć"?
G- Jak już powiedziałam, są ciekawym zespołem, a rozgryźć chodziło mi o to, że trzeba dłużej z nimi pobyć, żeby zrozumieć ich uczucia i jacy naprawdę są.
R- A jacy są naprawdę?
G- Może opisze każdego z nich. Louis tak obsesja na marchewki (śmiech) to chyba każdy wie, ale jest też dobrym przyjacielem, potrafi zrozumieć i dać dobra rady. Tego Louis'a, które każda z Was zna czyli zabawnego to ten Louis też potrafi być poważnym i bardzo, ale to bardzo uczuciowym chłopakiem. Liam (śmiech) znacie go poważnego, owszem jest, ale nie widzicie go jak się zachowuje w domu. Pierwszy raz jak zobaczyłam go prywatnie wiecie cały dzień spędzić z nim, myślałam, że chłopcy dosypali mu czegoś i tak strasznie boi się łyżek (śmiech). Niall straszny żarłok, ale jest kochany. Dobry przyjaciel. Zayn nie jest takim strasznym bad boy'em jak każdy sobie wyobraża. Jest kochany, miły, zabawny i jeszcze dużo argumentów można wymieniać. Harry (śmiech) jest zabawny, ale tak jak Louis jest czasami poważny. Potrafi nawet w bardzo strasznej sprawie znaleźć jedną zaletę. Tak naprawdę fanki nie mówię, że wszystkie nie wiedzą jacy są, bo to co media wymyślą to jest głupota.
R- Auua nieźle. Harry jaki kraj w tej trasie cię zachwycił?
H- Mam nadzieję, że Polska (śmiech), bo jeszcze tam nie byliśmy.
Wywiad trwał jeszcze godzinę. Harry z chłopakami ma dziś koncert, a ja z rodzicielką umówiłam się na zakupy. Jutro już będziemy w Polsce nie mogę się doczekać.
*W domu*
Chłopcy jak zwykle zostawili wszystko na ostatnią chwilę. Biegali i szukali wszystkiego
- Gabi nie wiesz gdzie są moje szelki?!- krzyknął Louis
- Za kanapą- odpowiedziałam
- Gabi gdzie są moje adidasy?- krzyczał Niall
- W przedpokoju w dolnej szufladzie- odpowiedziałam
Zadzwonił dzwonek do drzwi był to Paul. Na przywitanie uściskał mnie. Lubię go mam nadzieje, że on mnie też. Chłopcy już wychodzili kiedy krzyknęłam
- AAAAAAAAAAAAA!
- Jezu Gabi co się stało?- podbiegł do mnie Zayn
- Nikt nie podziękuje mi, że pomogłam szukać rzeczy- powiedziałam z uśmiechem
- DZIĘKUJEMY!- powiedzieli równocześnie wszyscy nawet Paul
- Miłego koncertu życzę- powiedziałam i pomachałam
- Miłych zakupów- powiedział Liam wychodząc.
Siedziałam na kanapie i czekałam na mamę. Zadzwonił telefon. Na wyświetlaczu pisało "Justin :)". Odebrałam.
J: No hej
G:  Cześć.
J: Będę w Polsce wtedy kiedy wy co powiesz na spotkanie?
G: Chętnie.
Spotkam się z nim, ale nie wiem jak zareaguje Harry. Niby się przyjaźnią, ale on jest strasznie zazdrosny w sprawie Justin'a. Musiałam skończyć tą miłą rozmowę, bo przyszła mama. Wzięłam kluczyki i wyszłyśmy.
* Centrum Handlowe*
Oczywiście pierwszy przystanek Starbuck's, a później każdy sklep.
- Mamo czy pani Milena zrezygnowałam z wydawnictwa?- zapytałam
- Tak, ponieważ mówiła, że ją to przerasta- powiedział dopijając kawę
- Aha- zakończyłam ten temat.
Weszłyśmy do H&M. Wybrałam mnóstwo rzeczy. Poszłam do kasy. Otwarłam portfel i oprócz mojej karty była także Harry'ego i karteczka " Kup sobie coś za moją kartę. Kocham xxx" Oczywiście schowałam ją, a podałam kasjerce moją. Nie chcę, żeby inni mówili, że lecę na kasę Harry'ego, bo stać mnie jeszcze na kilka rzeczy, a poza tym tata co tydzień przelewa mi na kartę sporą sumkę. Później odwiedziłyśmy Sephore. Kupiłam kosmetyki, bo mi się już kończą. Zakupy minęły mi bardzo szybko. Torebki, topy, bluzki, bluzy, sukienki, spodnie, spódnice, kombinezony, szorty, kosmetyki, okulary i nową torbę podróżną.. Harry'emu kupiłam koszulki z napisami "Kiss me, I'm Legal", "I Love My Girlfriend" i bardzo spodobała się niebieska z napisem " My BOYSBAND is my LIFE". Moja mama również obkupiła się. Przed centrum pożegnałyśmy się, bo mamę miał odebrać tata. Pakując rzeczy do bagażnika, dwóch fotoreporterów zrobiło mi zdjęcia. Wsiadłam do auta i pojechałam do Nando's kupić jedzenie dla siebie.
* W domu*
Zostawiłam rzeczy w bagażniku i poszłam do domu. Usiadłam zmęczona na kanapie, wzięłam laptopa i włączyłam twitter'a. Dodałam post: "Zakupy udane".  Z ciekawości spojrzałam na TRENDY i wszystkie były : Habi, G+H= Love Forever itp. Boże świat oszalał
Usłyszałam jak chłopcy wchodzą do domu.
- Jesteśmy- krzyknął Louis
- Pójdziecie mi po zakupy- ładnie poprosiłam
- Okej- powiedział Harry
Harry z Louis'em poszli po zakupy, oni są kochani. Niall poszedł do kuchni, a Zayn z Liam'em usiedli na fotelach. Przyszły moje zakupy HURAA
- Ile ty tego nakupiłaś?- zapytał Louis przyglądając się torbą leżącym w salonie
- Nie tak dużo- zaśmiałam się
- Znalazłaś kartę?- zapytał Harry
- Tak znalazłam, ale nie potrzebna mi była, bo kupiłam za swoją.
Po chwili wszedł Niall jedzący coś. Zaraz zaraz to MOJE.
- Gabi skąd wiedziałaś, że będę głodny- mówił Niall z pełną buzią
Nieeee moje jedzenie. Z rozpaczy wtuliłam się w Harry'ego, ale on wiedział jak mnie rozweselić. Wystarczyły trzy słowa.
- Pokaż co kupiłaś- powiedział, ale zaraz chyba żałował, że to wypowiedział.
Chłopcy jęczeli. Uradowana pokazywałam im co i gdzie kupiłam
- Boskie- to było wypowiedziane słowo każdego na pokazywany ciuch.
Harry smutny, bo nic nie kupiłam za jego kartę, ale jak zobaczył jakie bluzki mu zakupiłam humor mu się poprawił.
- Jasne Gabi możesz nosić bluzki w paski, fajnie, że zapytałaś- powiedział sarkazmem Louis
- Przepraszam- powiedziałam i zrobiłam słodkie oczka
- No nie gniewam się - puścił do mnie oczko.
Po 2h spędzenia na pokazywaniu rzeczy chłopcy usypiali, ale ja nie przestawałam. Odpłaciłam się z moją karę.
- No to koniec. Odpłata za moją kolację- powiedziałam z uśmiechem
- Ale to przecież Niall ją zjadł nie my- powiedział smutny Zayn
- Ale jak to mówią "Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego"- zaśmiałam się
- Wielkie dzięki- powiedział Harry
Kurczę teraz przypomniało mi się, że nadal nie odpłaciłam się Lou za to jak wskoczył mi na brzuch.
- Lou muszę coś teraz wymyślić na ciebie, za tamten skok na brzuch- poruszałam śmieszne brwiami.
- A te zakupy- powiedział załamanym głosem
- To by było za łatwe- uśmiechnęłam się
Około 23 poszłam spać, bo jutro na 10.30 mamy samolot, a ja jeszcze nie spakowana.
*Rano*
Wzięłam nową torbę podróżną i spakowałam wczorajsze zakupy. Poszłam później do toalety i ubrałam się.
Obudziłam Hazzę.
- Wstawaj już- powiedziałam
- Okej już wstaję.- przetarł oczy.
* Lotnisko*
Mamy jeszcze godzinę więc poszliśmy coś zjeść.
- Gabi przepraszam za tą kolację- powiedział Niall
- Dobra Niall nie gniewam się
- Za to stawiam ci śniadanie- powiedział, a ja się zgodziłam


_________________________________________________________________________________
I co sądzicie o tym rozdziale. Chcę uprzedzić, że w następnym troszkę będzie spięcie między Harry'm a Gabi, bo nie chcę, żeby ich związek był tylko słodkością.

2 komentarze:

  1. Koko koko paulina spoko!! Rozdział leci w c**j wysoko ( na mojej liście top ) wszyscy razem zaśpiewajmy Hazz'ie buzi dajmy heeeej!! Wiem wiem jestem chora psychicznie Hahaha Alee tak serio to podoba mi sie i jak wiesz to znów jestem pierwsza jeeee bicz please! ;** no i taki standard koffam cię pikatchuuuu ♡♡♡ zapraszam do mnie ---> kochamtozamalobywyrazictococzuje.blogspot.com zapraszam i pliska o komentarze ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Haha ale Gabi ich załatwiła:)
    Rozdział jak zawsze jest świetny. Przepraszam że komentuję tak późno ale ostatnio nie miałam czasu:)A co do twoich planów to życzę tylko weny bo już się nie mogę doczekać kolejnego rozdziału:)
    Świetny pomysł z tym podkładem dawno nie słyszałam tych utworów:)

    OdpowiedzUsuń