Strona główna

środa, 21 sierpnia 2013

43. Oni nie chcieli

Hej, możecie przeczytać notkę pod rozdziałem bardzo proszę dla mnie to bardzo ważne
________________________________________________________________________________

Wstałam rano i szybko obudziłam Harry'ego i Darcy, bo im wcześniej wylecimy tym wcześniej tam
będziemy, a Harry ma jeszcze dziś koncert. Ubrałam się i Darcy po czym pomogłam Harry'emu znieść rzeczy. Po jakiś 20 minutach przyjechał ochroniarz i wszystko z Harry'm zanieśli do auta, a ja w tym czasie zapięłam Darcy w siodełku. Tak Darcy w ich samochodzie ma siodełko, bo tak chłopcy sobie zażyczyli. Kiedy zajechaliśmy na lotnisko było bardzo dużo fanek, przez które musieliśmy się przeciskać. Darcy się popłakała na rękach Harry'ego. Mi się jej strasznie zrobiło szkoda, bo ona wie, że jej tata gra w zespole i jest bardzo popularny, ale nie rozumie czegoś takiego jak zbieg fanek. Samolot już na nas czekał. Więc gdy tylko pokazaliśmy paszporty mogliśmy już wejść na pokład. Kiedy nasze torby zostały załadowane mogliśmy ruszać. Będziemy tam gdzieś na 19, a Harry koncert ma o 20. Darcy nam od razu zasnęła więc jak to inni by powiedzieli " Mieliśmy czas dla siebie".
- Pójdziecie na koncert?- zapytał Harry
- Możee- uśmiechnęłam się zadziornie
- Proszę. Wszyscy będą Perrie, Danielle i Eleanor nawet Lou- na końcu się zaśmiał
- Lou musi być, bo jest stylistką. Darcy się będzie nudzić- powiedziałam
- Załatwię, żeby Lux przyszła, bo przecież międzi niby jest tylko dwa lata różnicy- powiedział, po chwili wstał i podszedł do mnie i wpił się w moje usta.
- Tatusiu zostaf mamusie- powiedział słodki głoski za nami
- Dlaczego?- zapytał z uśmiechem
- Bo mamusia jeśt moja- powiedziała mała
- Dobrze przepraszam. Wybaczysz mi?- zapytał
- Tak, tobie tatusiu zawśe- zaśmialiśmy się z Harry'm, a mała przytuliła się do mnie.- Kocham cę mamusiu- powiedziała
- Ja ciebie też kochanie- pocałowałam ją w czoło.
*5h później*
Właśnie jesteśmy na lotnisku. Wszyliśmy i czekamy na chłopców. Nagle Darcy puściła moja rękę i zaczęła biec w jakąś stronę.
- Wujek Lou.!- krzyknęła, a ja automatycznie się obróciłam i zobaczyłam uśmiechniętego Louis'a.
Wziął małą na ręce i przytulił. Podszedł do nas.
- Hej- pocałował mnie w policzek.
- Cześć- odpowiedziałam
- Mamusiu źrób na źdjecie- powiedziała mała. Wyciągnęłam aparat i zrobiłam zdjęcie.
- Dobra chodź idziemy Lux- Louis postawił ją na ziemie i wziął za rączke. Pojechaliśmy od razu pod arenę, a nasze rzeczy zostaną podesłane do hotelu i jeszcze poprosiliśmy, żeby złożyli łóżko, bo Darcy będzie zmęczona. Zgodzili się bez problemu.
* Arena*
Siedzimy w garderobie chłopców. Oni się przygotowują, a Lux z Darcy bawią się na kanapie.
- Wujek Liaś pokaźuje pupke- powiedziała Darcy, a my zaczęliśmy się śmiać.
- Liam! Nie przy dzieciach!- krzyknęłam
- Przepraszam, że nie mamy innej garderoby- powiedział z uśmiechem
- Darcy nie wolno tak mówić- pouczyłam małą
- Wujek Ńal tak kaźał jak ktoś będźe się pźebierał- powiedziała smutna. Ja po woli skierowałam głowę w kierunku Niall'a i wpół uśmiechu.
- Wujek Ńal- zaśmiałam się, a on wzruszył ramionami i uśmiechnął się jakby chciał powiedzieć "Oops"- Masz mi coś do powiedzenia?- zapytałam z uśmiechem na twarzy
- Hahah, Gabi taki żarcik daj spokój- drapał się po karku
- To może teraz wujek Ńal się przebierze- powiedziała, a wszyscy zaczęli się śmiać
- Tak!- krzyknęły dziewczynki
- No wujku Ńal'u czemu się nie przebierasz, do koncertu został 20 minut- powiedziała, a on przymrużył oczy i spojrzał się na mnie.- Wujku Ńal zegar tik tak- zaśmiałam się
- Będziesz coś chciała- powiedział i zaczął się przebierać.
* Następny dzień*
Dziś chłopcy mają cały dzień wolny. Obudziła mnie Darcy, która skakała po łóżku. Otworzyłam oczy i ujrzałam jej uśmiechniętą buźkę, która siedziała u Harry'ego na brzuchu.
- Dzień Dobry- pogłaskałam ją po głowie
- tatusiu obiećałeś dziś zoo- mała krzyknęła
- Dobrze daj nam się ubrać- zaśmiał się, a mała zeszła z niego. Wstałam z łóżka i poszłam do szafy po jakieś
cichy. Postawiłam dziś na neon ( oczojebny).
Weszłam do łazienki, ubrałam się i wykonałam delikatny makijaż. Kiedy wyszłam Darcy była już ubrana razem z Harry'm.
- Cio najpierf robimy?- zapytała mała
- Najpierw zjemy pyszne śniadanie z wujkami i ciociami, a później pójdziemy do zoo zobaczyć foki- powiedział Harry
- Dobfe- powiedziała. Złapała Harry'ego za rączkę i poszliśmy do restauracji, zjeść na zewnątrz. Widać nie tylko my wpadliśmy a ten pomysł, bo wszyscy tam siedzieli. Dosiedliśmy się do nich.
- Dzień Dobly- powiedziała Darcy
- Hej- odpowiedzieli wszyscy równocześnie
- Co chcecie do jedzenia?- zapytał na Harry
- Ja chcem to cio ma wujek Ńal.- powiedziała Darcy, a Harry spojrzał na talerz Niall'a
- Kochanie, ty tylko nie zjesz- zaśmiał się Harry
- Ńe, ja chcem to- pokazała palcem
- Ok, płatki czekoladowe zrozumiałem, a ty?- skierował wzrok na mnie
- Hmm.. sałatkę morza i sok pomarańczowy- uśmiechnęłam się. Poszedł zamówić, a po chwili wrócił wrócił z naszym zamówieniem.
- Co dziś robicie?- zapytała Perrie
- My idziemy do zoo- Darcy powiedziała wszystko poprawnie, wszyscy zaczęliśmy jej klaskać. Jeszcze przed chwilą mówiła niewyraźnie.
- My do parku na piknik- powiedział Liam
- My do kina- powiedziała El
- Ja idę się spotkać- powiedział Niall, a wszyscy zadławili się jedzeniem.
- A z kim?- zapytałam
- Z koleżanką- powiedział dumnie.
- Gabi możemy pod wieczór wziąć Darcy na spacer?- zapytała El
- Tak!- krzyknęła Darcy
- No to macie zgodę- zaśmiałam się. Po chwilowej ciszy, chłopcy nagle wybuchnęli śmiechem oprócz Niall'a.
- A wam co?- zapytała Pezz.
- Haha. No wiem Niall i dziewczyna hhaha- powiedział Harry, a Niall wstał smutny od stołu i wyszedł z restauracji.
- Niall!- krzyknęli chłopcy
- Mogliście to zachować dla siebie- powiedziałam
- Gabi no nie przesadzaj- powiedział Louis
- Nie przesadzam, ale to jest wasz przyjaciel i powinniście mu gratulować, a nie jeszcze się śmiać. Wiecie jak miał z poprzednimi dziewczynami. Jak nie będzie chciał wam jej przedstawić to się nie dziwie. Ja skończyłam dziękuje- powiedziałam i odeszłam. Wzięłam Darcy na ręce i poszłam szukać Niall'a.
* 10 minut później*
- Wujek!- krzyknęła Darcy i pobiegła w jaką stronę. Zobaczyłam, że tam siedzi Niall. Wziął Darcy na kolana i tak z nią siedział. Po chwili mała pokazała palcem na mnie. Uśmiechnął się blado i pokazał, żebym usiadła koło niego. Podeszłam do niego i usiadłam.
- Niall..- powiedziałam, ale on mi przerwał
- Wiem, Gabi co chcesz powiedzieć " Oni nie chcieli"- powiedział- Tylko to strasznie boli, bo ja zawsze jestem ten gorszy, bo nie mam dziewczyny. Wiesz czemu już nie jestem prawiczkiem?- zapytał, a ja pokiwałam głową na "nie"- Żeby z tego chociaż się nie śmiali. Najlepsi przyjaciele, a cały czas się śmieją, że nie mam dziewczyny, że każda mnie zostawia, że mam 22 lata i nic, a oni już żony i narzeczone. - zauważyłam, że łza spływa mu po policzku, ale szybko starł ją z policzka. Przytuliłam go.
- Shhh Niall będzie dobrze, zobaczysz- powiedziałam.
- Dzięki Gabi- powiedział- Nie obrazisz się jeśli pójdę już na spotkanie z Jessy?- zapytał
- Nie, leć. Powodzenia- uśmiechnęłam się. Wstał, pocałował mnie w policzek i poszedł. Złapałam Darcy za rączkę i poszłyśmy do hotelu.
* W pokoju*
- Jesteśmy!- krzyknęłam
- O dobrze idziemy do tego zoo?- zapytał
- Nie- powiedział Darcy
- Czemu?- zapytał zdziwiony
- Bo przez ciebie tatusiu wujek płakał- powiedziała smutna Darcy, ja poszłam do łazienki. Słyszałam przez drzwi rozmowę Harry'ego i Darcy.
- Co wujek jeszcze mówił?- zapytał Harry
- Mówił, że to go boli, że nie ma żadnej dziewczyny- powiedziała
- A mówił coś jeszcze?- Harry wypytywał mała
- Tak, że coś tam nie jest jakimś panem prawiczkiem, żebyście się....- Darcy nie dokończyła.
- Darcy, chodź zaraz przyjdzie wujek z ciocią i cię zabiorą- zawołałam ją. Od razu przybiegła.
- Jestem mamusiu- powiedziała
- To co nam mówił wujek nikomu nie możemy zdradzić to tajemnica ok?- powiedziałam, a mała pokiwała główką- Dobra leć się bawić- wyszłyśmy z łazienki. Usiadłam na łóżku i przyglądałam się Darcy. Harry siedział zamyślony na krzesełku.
- Gabi?- zapytał, a ja nic- Czemu jesteś na mnie zła?- klęknął przy łóżku
- Ty się jeszcze pytasz czemu? Jesteś żałosny- zaśmiałam się
- Powiedz- szepnął
- Chcesz, żebym powiedziała to przy Darcy?- podniosłam jedną brew do góry.
- Aż tak źle- przymrużył jedno oko.
- Owszem- powiedziałam
*2h później*
- Darcy!- krzyknęłam.
- Słucham?- mała podbiegła do mnie
- Chodź idziemy do wujka i cioci- złapałam ją za rączkę i wyszliśmy z pokoju. Zapukałam do pokoju, który był naprzeciwko nas.
- Ooo Gabi juz- powiedział Louis i wziął Darcy na ręce
- Tak już- powiedziałam obojętnie
- Gabi, przepraszam- złapał mnie za rękę
- To chyba nie mnie musisz przeprosić- wysunęłam swoją rękę. Pocałowałam Darcy i wyszłam. Weszłam do swojego pokoju i zastałam ciszę. Harry chyba był w toalecie. Weszłam do salonu i zobaczyłam Harry'ego
jak siedział na krzesełku zamyślony. Kiedy się na mnie spojrzał szybko spuścił wzrok.
- Jestem gotowy na najgorsze- powiedział cicho
- Zachowałeś się jakdupek. Jego wina, że nie ma dziewczyny, wiesz przecież przez co przechodził! Nazywasz się jego przyjacielem, a dokuczacie mu w sprawach sercowych na każdym kroku. Harry myślałam, że jak masz już te 21 lat, niedługo 22 to wydoroślejesz, a ty zachowujesz się jak dziecko. On cierpi jego to strasznie boli. Widzi, że wy macie żony, Liam narzeczoną, że ty masz dziecko, a on nie ma nic, bo każda dziewczyna go zdradziła. Czy on ma na czole napisane " Ej dziewczyna mnie zdradziła! Chłopacy możecie się śmiać"? Czasami zastanówcie się co mówicie. Żebyście jeszcze przez te żarty nie stracili członka zespołu i przyjaciele!.Harry jeśli go nie przeprosisz to...- krzyczałam,ostatnie zdanie powiedziałam ciszej, ale on mi przerwał
- Nie Gabi proszę przeproszę go tylko nie mów tych ostatnich słów- klęknął przy mnie i płakał. Złapał mnie za ręce i wtulił w nie - Proszę ja go przeproszę tylko nie kończ tego-swoimi rękoma przytulił mnie nadal klęcząc.- Proszę- szepnął
- Masz czas do jutra- powiedziałam
- Dobrze, tylko proszę nie odchodź, nie chcę cię stracić. Nie chcę stracić ciebie i Darcy po raz kolejny.- wstał i wtulił się we mnie, ale ja nic nie robiłam tylko stałam- Przytul mnie proszę- szepnął. Wtedy dopiero się przytuliłam
- Proszę cię Harry dorośnij, bo nie chcę męża dzieciaka. Było już tak dobrze, a ty musiałeś rano wyskoczyć z tym zdaniem- powiedziałam, a on mnie mocniej ścisnął.
- Przepraszam- zachlipiał
- Nie mnie przepraszaj- powiedziałam.
_________________________________________________________________________________

Hej, więc dziś postanowiłam, że ten blog będzie miał kolejne opowiadanie, tylko proszę abyście wybrali. Więc w komentarzu piszcie numer opowiadania jakiebyście chcieli. Oto one"


I. Harry Styles- gra w sławnym zespole, ale również chodzi do szkoły (imię na razie nie podam). Chłopak pożądany przez wszystkie dziewczyny. Chłopak, który myśli, że wszystkie dziewczyny mogą być jego, ale czy na pewno? Resztę dowiedzcie się jeśli wybierzecie to opowiadanie.
II. Siostra ( nie powiem kogo) z zespołu One Direction. Brat jest strasznie wyluzowany, może dlatego ona z nim mieszka. Wszystkie dziewczyny jej zazdroszczą, ale nie tylko, że jest siostrą.... ale też tego..... Resztę dowiesz się kiedy wybierzesz to opowiadanie

Wybierzcie które według was jest najciekawsze. Jeszcze mam jedno pytanie wiecie jak ta dziewczyna się nazywa?
                             

Ps. To, że dałam streszczenia innych opowiadań nie oznacza, że to kończe po prostu będę wiedziała jakie dalej kończyć w zeszycie. Pozdrawiam xxx





5 komentarzy:

  1. Cudowny rozdział *.* <3
    Ja wybieram jedyneczkę :)
    Dużo weny :*
    Misia

    OdpowiedzUsuń
  2. Jest cudowny. Wybieram jedynkę

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. świetny rozdział :* i zdecydowanie 1 :)

    OdpowiedzUsuń