Strona główna

wtorek, 20 sierpnia 2013

42. Czas szybko leci

Hej, mam prośbę. Przeczytajcie notkę pod rozdziałem. to dla mnie ważne. Niestety to jest ostatni rozdział.
________________________________________________________________________________
* rok później*
Nasza mała Darcy ma już półtora roku. Pięć miesięcy temu miała urodziny, chłopcy specjalnie przerwali trasę i na 3 dni przyjechali do Darcy z prezentami. Niestety musieli później wracać. Wrócą dopiero za 5 miesięcy. Codziennie muszę robić zdjęcia małej i wysyłać chłopakom. Za dwa miesiące jadę do nich do Nowego Jorku. Darcy oczywiście umie już chodzić i troszkę mówić. A co jest pomiędzy mną a Harry'm? Układa się wspaniale, razem w trójkę spędzamy czas jak tylko możemy. 
- Darcy chodź coś zjeść!- krzyknęłam
- Dobze- odpowiedziała i po chwili pojawiła się w kuchni. Posadziłam ją na wysokim krzesełku. Kiedy tak patrzyłam jak moja córeczka je dostałam sms'a.
- Darcy chcesz porozmawiać z tatusiem?- zapytałam
- Taaa- mała klasnęła w rączki
- Dobrze, to ja cię teraz puszczę, a ty pójdziesz umyć rączki i przyjdziesz dobrze?- zapytałam, a mała pokiwała główką na "tak"
Wyjęłam małą z krzesełka, a ta od razu pobiegła do łazienki. Poszłam do salonu. Podpięłam laptopa pod ładowarkę i włączyłam go. Od razu kiedy pojawił się pulpit usłyszałam dźwięk połączenia na skype.
- Hej kochanie- usłyszałam Harry'ego
- Hej- odpowiedziałam.
- Gdzie masz naszą córeczkę?- zaśmiał się
- Myję ręce po posiłku- odpowiedziałam- Ooo już chyba idzie- zaśmiałam się.
- Mamusiu- zaczęła mała- Bo ja swiatelka nie moge źgasic- powiedziała
- To ja pójdę, a ty pogadaj z tatą- zaśmiałam się, a mała podbiegła do laptopa i zaczęła machać. Kiedy zgasiłam światło i szłam w kierunku salonu usłyszałam rozmowę Darcy z Harry'm.
- Tatusiu ja śtrasne teknie- powiedziała mała
- Kochanie ja też, ale przyjedziecie do mnie, a wtedy pójdziemy na lody i na karuzele- powiedział Harry
- ja chćę juź teraź do ciebie jechac- powiedziała
-Dobra postaram się namówić mamę ok?- zaśmiał się
- Taaaak- mała krzyknęła
Weszłam do salonu, usiadłam, a Darcy wzięłam na swoje kolana. Rozmawialiśmy o glupotach.
*1h później*
- Darcy pójdziesz do ogrodu, a tatuś pogada z mamą- powiedział Harry
- Dobze- powiedziała i pobiegła na podwórko
- Co chciałeś?- zapytałam
- Przyjedźcie do mnie jak najszybciej. Mała za mną tęskni ty też, a ja za wami- powiedział z uśmiechem
- Nie wiem Harry. Nie zrozum mnie źle, ale jej trzeba wziąć wózek, łóżeczko, bo jak będzie spała w tour busie sama nie dam rady się zabrać- powiedziałam
- To ja do siebie przylecę dzisiaj prywatnym i tam się wszystko weźmie, a jutro z rana wylecimy tylko proszę zgódź się. Chcę leżeć koło ciebie w łóżku, a rano budzić się i widzieć was obie a nie tylko na kamerce- powiedział
- Dobrze, ale przyleć do nas- powiedział
- Tak, za dwie godziny wylecę więc gdzieś na 23 będę- zaśmialiśmy się
- Darcy!- zawołałam
- Śłucham- podbiegła do mnie
- Idź do góry zapakuj swoje zabawki- powiedziałam
- Cemu?- zapytała zdziwiona
- Bo jedziemy do taty i wujków- zaśmiałam się
- Taak, tatusiu kocham ciem- mała pocałowała kamerkę
- Ja ciebie też moja malutka- zaśmiał się
*2h później*
Harry wysłał mi sms'a, że już leci. Jestem już spakowana i tak naprawdę to tyko teraz czekać.
- Mamusiu ja chcem juź do taty- Darcy zaczęła płakać
- Kochanie tata już do nas leci, za chwilkę u nas będzie- wzięłam ją na rączki i chodziłam po pokoju
- Cio bedziemy lobic dopki tatus nie pzyjedźie- zapytała
- Wiem! Może najpierw zrobimy zdjęcie i wyślemy wujkom, a później obejrzymy bajki- powiedziałam, a mała pokiwała główką na znak zgody. Wzięłam mojego Iphona i zrobiłam jej zdjęcie, które po chwili
wysłałam całej piątce. Dostałam odpowiedź, że jest słodka.
*3h później*
Kiedy z Darcy oglądałyśmy kolejny odcinek Kubusia Puchatka ktoś zadzwonił do drzwi. Razem z Darcy poszłyśmy otworzyć. Kiedy zobaczyłam kto stoi zszokowało mnie... Stał mój kochany mąż.
- Co ty tu robisz?- zapytałam zdziwiona
- Też się cieszę, że cię widzę- wszedł do domu, wziął Darcy na ręce i przytulił nas razem.- Jak do ciebie pisałem, że już lecę to już dawno byłem w samolocie, więc jestem wcześniej- pocałował mnie.
- A mię?- zapytała, a Harry się zaśmiał i pocałował ją.
- Cieszę się, że jesteś- powiedziałam i wtuliłam się w niego.
- Idziemy na plac zabaw?- zapytał Harry
- Tak!- krzyknęłyśmy razem z małą.
- Okej to zabieram moje kobiety najpierw na pyszne lody, a później na plac zabaw- zaśmiał się.
- Darcy zgadzamy się?- przymrużyłam jedno oko.
- Tak mamusiu- powiedziała. Ubrałyśmy się i poszliśmy.
* W kawiarni*
- Cekoladowe- powiedziała Darcy
- Dobrze kochanie- powiedział Harry
- Po proszę gałkę czekoladowych lodów, jedną gałkę truskawkowych i jedną waniliowych- powiedział Harry do kelnerki.
- Dobrze zaraz przyniosę- uśmiechnęła się i odeszła
- Tatusiu jedźemy do ciebie- powiedziała Darcy
- Tak, ale niespodzianka- Harry uśmiechnął się i spojrzał na mnie
- Widzisz Darcy tata o niczym nie wiedział- zrobiłam zaskoczoną
- Nieśpodzianka!- krzyknęła mała
- Kocham cię- powiedział Hazza i pocałował ją w jej małe ustka
- Ja ćebie teszzz tatusiu- powiedział Darcy
- A kto mnie kocha?- zapytałam
- My!!- krzyknęli razem, a się zaśmiałam
- Ja was też kocham- powiedziałam, a po chwili pani przyniosła nam lody. Wszyscy zjedliśmy, a kiedy skończyliśmy poszliśmy na plac zabaw. Mała była szczęśliwa, bo chyba jako jedyni rodzice biegaliśmy za nią, zjeżdżaliśmy ze zjeżdżalni, huśtaliśmy się.
- Tatku nie mam jusz sił- powiedział Darcy
- Chodź wezmę cię na rączki i pójdziemy już do domu spać- powiedział i wziął ją n ręce.
* W domu*
- Idziemy się kąpać- powiedział Harry
-Tak, a źrobis mi źdjecie i wyslemy wujkom?- zapytała Darcy
- Oczywiście- powiedziałam
Mała jak zwykle rzucała się z Harry'm pianą. Przez co ona była cała w pianie, a Harry mokre ubranie.
- Teraź źrób zdjęće- powiedziała, a ja wykonałam jej polecenie.
- To teraz tata wyjdzie pójdzie przyszykować nam łóżko, a my się wytrzemy, dobrze?- zapytałam, a mała pokiwała główką. Wyciągnęłam ją z wanny i dokładnie wytarłam
- Śpisz z nami kochanie, bo twoje łóżko jest już złożone- powiedziałam, a mała tylko ziewnęła. Wzięłam ją na rączki i zaniosłam do naszej sypialni. Harry brał prysznic. Położyłam ją, a ona wtuliła się w swojego pluszaka. Po chwili wyszedł Harry, położył się koło niej, a ja poszłam się umyć. Po skończonym prysznicu nasmarowałam się balsamem. Ubrana w piżamę wyszłam z pokoju. Darcy spała wtulona w Harry'ego. Uśmiechnęłam się na ten widok. Położyłam się tak, żeby Darcy leżała pomiędzy nami, żeby nie spadła.
- Gabi?- usłyszałam Harry'ego
- Słucham?- szepnęłam
- Obiecajmy sobie, że ta miłość do nas nigdy nie wygaśnie- powiedział
- Obiecuję- pocałowałam go
- Pamiętasz jeszcze ten koncert w twojej szkole, sesja, później trasa, nienawidzenie się. Następnie bycie ze sobą, kłótnie, rozstanie, powrót, zaręczyny, ślub, twoja ciąża, poród, Darcy. Minął już taki czas, a my jesteśmy ze sobą. Jeszcze niedawno pamiętam jak ona była taka malutka, że bałem się ją brać na ręce, a teraz już półtora roku- zaśmiał się.
- Czas szybko leci- powiedziałam. Położyłam na jego biodrze rękę i zamknęłam oczy, przypominając to wszystko co wymienił Harry. Uśmiechnęłam się i zasnęłam.
_______________________________________________________________________________
hHHahahahah, żartowałam będzie jeszcze pare parę postów. Nie wiem może 5 może mniej, ale to będzie później. Słyszeliście, że Liam ma nową dziewczynę. Najpierw płakałam, bo ciągle miałam nadzieję, że Lanielle wróci, a teraz wszystko prysło jak bańka mydlana. Dlatego mam do was pytanie. Czy w opowiadaniu Liam ma być z Dani czy z Sophia? Odpowiedzcie proszę bo dla mnie to bardzo ważne. Mam jeszcze mam taką prośbę. Directioners to wielka rodzina, a rodzinę się wspiera prawda. Dlatego pomóżmy wygrać jednej z nasz książkę. Więcej informacji tutaj: http://www.twitlonger.com/show/n_1rm0eo6 proszę pomóżcie











1 komentarz:

  1. Dzięki za pomoc :*
    Ja bym chciała by w opowiadaniu Liam był z Dani :)
    Rozdział cudowny *.*
    z resztą jak każdy ;)
    Czekam na następny i mam nadzieję,
    że będzie więcej jak 5 rozdziałów na blogu :)
    Dużo weny..
    Misia

    OdpowiedzUsuń