Strona główna

poniedziałek, 17 czerwca 2013

22.-Za nowe życie? -Bez niego? Nigdy !

*Perspektywa Gabi*
Obudził mnie dźwięk z głośników informujący o tym, że jesteśmy w Londynie. Wyszłam z samolotu i kierowałam się po odbiór bagaży. Czekałam dobre 20 minut na nie. Ludzie dziwnie się na mnie patrzyli. Spojrzałam się na ekran mojego telefonu. Oczy miałam przekrwione i napuchnięte. Wzięłam swój bagaż i wyszłam. Na głównym lotnisku zobaczyłam Justin'a, podeszłam do niego i wtuliłam się. Oczywiście fotoreporterzy wykorzystali moment i zrobili zdjęcia.
- Jedźmy już- podsunęłam się od niego.
- Okej- wziął moją walizkę i poszliśmy do auta. Upierałam się, żeby zawiózł mnie do rodziny, ale był nieugięty.
- Gabi?- zapytał
- Słucham- otworzyłam oczy.
- Zaraz będziemy- uśmiechnął się. Obróciłam głowę i ujrzałam dom chłopaków. Łza spłynęłam mi po policzku na myśl o tych wszystkich wspaniałych chwilach tam spędzonych. Justin położył swoją rękę na mojej. Odwróciłam głowę i uśmiechnęłam się do niego blado.
Podjechaliśmy pod jego dom. Jak się okazało mamy na przeciwko chłopaków. Justin zaprowadził mnie do pokoju i zostawił samą, żebym się rozpakowała. Wyszłam na balkon. Popatrzyłam na kremowy dom, w którym jeszcze niedawno mieszkałam. Mam pokój na przeciwko Harry'ego. Dobra Gabi przeżyjesz.
- Hej, mogę- zapytał Justin
- Jasne wchodź- weszłam do pokoju. Justin jest kochany. Za pleców wysunął czerwony kubek z napisem "Keep calm and Welcome to London". Przytuliłam się do niego. Nagle moj telefon zaczął wibrować. Wyciągnęłam go 1 wiadomość od Louis'a : Już za tobą. Louis xoxo" Szybko odpisałam: Obiecuję, że spotkamy się w Londynie. Gabi"  1 nieodebrane połączenie od Zayn. Justin wyszedł z pokoju, a ja oddzwoniłam do niego.
G: Hej Zayn
Z: Hej Gabi to ja Harry
G: Czego chcesz?
H: Daj mi to wytłumaczyć
G: Harry proszę daj mi czas.
H: Gabi tylko 5 minut
G: Za wcześnie Harry
H: Ok, jeśli mi nie wierzysz zapytaj Niall'a
G: Żegnaj Harry
H: Jak ja mam teraz żyć?
G: Tak, jakbyśmy się nigdy nie spot...
H: Przeczytałem list wiem, że tak nie myślisz.
G: Żegnaj.
H: Kocha....
G: Żegnaj- rozłączyłam się. Rzuciłam telefonem o podłogę. Super jeszcze ekran pęknął. Zeszłam na dół i poszłam do salonu gdzie siedział Justin. Usiadłam na kanapie.
- Wiesz co pójdę do chłopców do domu zabrać moje rzeczy, a później poszukać jakiegoś mieszkania.- chciało mi się płakać na myśli o tym, że muszę się stamtąd wyprowadzić.
- Wiesz, że możesz mieszkać tu- powiedział
- Wiem, ale jednak chcę zamieszkać sama. Może znajdę coś w pobliżu- powiedziałam, po czym wstałam z kanapy i wyszłam z domu.
Weszłam do naszej wspólnej sypialni od razu rzuciły mi się w oczy nasze wspólne zdjęcia. Spakowałam się, usiadłam na łóżku.
- Może powinnam pogadać z Niall'em w końcu tęsknie za Hazzą- powiedziałam sama do siebie. Chciałam napisać do Louis'a, że wzięłam swoje rzeczy, ale zapomniałam, że muszę kupić nowy telefon.
*1 h później*
- Ile płacę?- zapytałam sprzedawcę
- tysiąc funtów i dwadzieścia pensów- powiedział kasjer, podałam pełną sumę i wyszłam ze sklepu
*W domu*
Wjechałam do garażu, wyszłam i poszłam w kierunku mojego pokoju. Wzięłam kartę i włożyłam do telefonu. Na szczęście numery zachowały się. Napisałam sms-a do Harry'ego :Zabrałam swoje rzeczy. Tęsknie. Gabi ;(
Miałam palec skierowany na wyślij. Postanowiłam skasować Tęsknie . Już miałam usuwać kiedy Justin krzyknął, żebym zeszła na dół. Przestraszyłam się i przez przypadek nacisnęłam Wyślij. 
- Super- powiedziałam głośno
- Co super?- zapytał Justin
- To, że wysłałam sms-a do Harry'ego- powiedziałam
- I??- zapytał zdziwiony
- Zobacz- podałam mu telefon
- No no- powiedział i zaczął się śmiać
-Z czego się śmiejesz dupku, to przez ciebie, bo mnie wystraszyłeś- uderzyłam go w ramię i zaczęłam się z nim śmiać
- Dobra chodź napijemy się wina- złapał mnie w pasie i pchnął w stronę drzwi
- Justin jestem niepełnoletnia- zachichotałam
- Okejjjjj to napijemy się soczku- zaśmiał si
Usiedliśmy w salonie na kanapie
- Za co toast soczkiem hmm?- zapytałam
- Za nowe życie?- zapytał
- Bez niego? Nigdy!- powiedziałam po czym napiłam się.
Gadaliśmy tak godzinę.
- To może daj mu to wytłumaczyć- powiedział Justin.
- No właśnie chcę zadzwonić do Nia- nie dokończyłam, bo przerwał mi sygnał sms-a. Od Harry ;***" Ja też stęsknię. Harry :)". Uśmiechnęłam się blado. Po czym podałam telefon Justin'owi.
- No nieźle- odparł
- Supe- i znowu nie dokończyłam, bo ktoś musiał mi przysłać sms-a. Od Niall ;)" Wjedź na skype'a TERAZ!!. Niall xxx"
- Nie obrazisz się jak pójdę pogadać z Niall'em- zapytałam Justin'a.
- Nie i tak pewnie zaraz będę gadać z Sel- odpowiedział
- Pozdrów ją ode mnie- powiedziałam wchodząc po schodzach
- Okee- usłyszałam
Włączyłam szybko laptopa i połączyłam się z Niall'em.
_______________________________________________________________________________
Hej wszystkim chciałabym was przeprosić za to że tak długo nie dodawałam obiecałam wam w piątek, ale byłam zajęta organizowaniem moich urodzin (ale nie obchodziłam ich w tym dniu) w sobote miałam urodziny, około 1.30 poszłam spać, a w niedziele pojechałam do babci. Następny rozdział moze pojawi się w tygodniu albo w piatek. W komentarzach napiszcie czy wam się podoba. Pozdrawiam paaa

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz